1. Nareszcie, 3.


    Data: 19.09.2021, Kategorie: Swingersi, Autor: Tomnick

    ... każe mi wejść do klatki. Szpilki zostawiam na zewnątrz. Klatka boczne ściany ma tylko z pionowych prętów i jest dość niska. Muszę w niej klęczeć. Teraz mogę tylko przyglądać się wszystkim. Bicz leży poza zasięgiem moich rąk.
    
    Pan Marek siada w fotelu, a Pani Barbara dosiada go, z uśmiechem patrząc mu w oczy. Sylwia, jego żona, klęka na czterech i tęsknie patrzy na Pana Edwarda. Atletycznej budowy mąż Pani Marty dosiada ją od tyłu i energicznie rżnie. Po chwili kobieta przymyka oczy i głośno jęczy. Jej piersi silnie kołyszą się. Bez wysiłku przytrzymuje kobietę, która zaczyna przesuwać się już po pierwszych uderzeniach biodrami. Pana Edward klęka nad Panią Joanną, która leży na boku. Uśmiechają się do siebie. Pani Joanna górną nogę wysuwa do przodu, a Pan, klęcząc, wchodzi w nią. Uderza mocno, prawie od razu wywołując przeciągłe jęki kochanki. Powoli wycofuje się i znowu energicznie wbija penisa. Pani Barbara sapie. Pani Marta leży na boku na kanapie. Za nią kładzie się szpakowaty mąż Pani Joanny. Wchodzi jednym ruchem, wymuszając jęk rozkoszy. Już nikt nie zwraca uwagi na odgłosy innych par. Mężczyzna trzyma Panią Martę za włosy, ona dociska jego biodro. Spółkują w jednostajnym rytmie. Pani Marta pojękuje coraz głośniej. Dłoń z biodra zsuwa się na penisa. Głaszcze go. Potem pociera łechtaczkę. Wreszcie schyla się i podnosi bicz. Mimo, że jest ruchana, uderza biczem w pręty klatki, odsuwam się, ale i tak za każdym razem bicz dosięga mnie. Pani Marta jest bardzo podniecona. ...
    ... Krzyczy i w pewnym momencie wypuszcza bicz! Doszła!
    
    *
    
    To chyba sygnał dla pozostałych par, bo wszyscy przerywają spółkowanie.
    
    – Dzisiaj Sylwia – zarządza Pani Barbara.
    
    Edward kładzie się na dywanie, nawilża penisa, a Sylwia szybko siada na niego. Porusza biodrami i pochłania go. Mężczyzna trzyma ją za biodra. Ta pochyla się nad kochankiem:
    
    – Na to czekałam! – z uśmiechem szepcze mu do ucha i delikatnie gryzie koniuszek. Tymczasem powoli i zdecydowanie w drugą dziurkę Sylwii wchodzi mąż Joanny.
    
    – Dawaj, Kaziu – zachęca go Edward. Kazimierz powoli wsuwa penisa. Sylwia leży na piersi Edwarda, patrzy w bok i podniecona cierpliwie czeka aż mężczyzna ją wypełni. Kiedy wepchnął członek, zaczął rytmicznie poruszać biodrami. Ich ruchy stają się coraz dłuższe i bardziej energiczne. Z upływem czasu kobieta stęka coraz głośniej, ledwie panuje nad sobą. Edward chwyta ją za piersi i też lekko unosi biodra. Sylwia zamknęła oczy i jęczy. Nie panuje nad sobą. Dwa sterczące penisy w niej! Takie bodźce! Mężczyźni utrzymują wspólny rytm. Z podniecenia chce wyprostować się i krzyczeć, ale nie może. Edward przyciska jej głowę do swojej piersi.
    
    Mąż Marty, łysawy brunet siada na kanapie, a na jego sterczący członek nadziewa się Joanna. Opiera dłonie o jego ramiona i podniecona patrzy jak członek znika w jej pochwie. Kiedy wbił się cały, rozsiadła się wygodnie na jego kolanach, podniosła głowę, przymknęła oczy i głośno westchnęła. Doszła po raz pierwszy. Chwilę spółkują, po czym ...
«12...5678»