1. Ciemne oczy okien


    Data: 01.06.2022, Kategorie: miłosne, romantyczne bez seksu, niespodzianka, Autor: onizgor76

    ... chwilę bez ruchu na środku pokoju. Potem powoli zrobiła pełny obrót. Tak, jakby chciała, żebym ją oglądał. Była ubrana w obcisłe czarne legginsy, które uwydatniały jej zgrabne nogi i nieduże, ale krągłe pośladki. Powyżej miała na sobie szarą, workowatą bluzę od dresu, która nie uwydatniała nic. Jej długie, czarne włosy spływały na ramiona i okalały miłą, nieco krągłą twarz. Uśmiechnęła się do mnie. A potem podeszła do okna i przystawiła do oczu lornetkę. Tak, jakby na coś czekała.
    
    Spanikowałem. - Cholera, jak zobaczy, że jestem kaleką, to ta znajomość skończy się szybciej, niż się zaczęła. Aaa zresztą, co mam do stracenia - pomyślałem.
    
    Zapaliłem lampkę przy biurku. Podjechałem wózkiem pod drążek. Chwyciłem go obiema rękami i podniosłem się do góry. Brodą dotykałem drążka. Wtedy puściłem lewą ręką drążek i zawisłem na jednej ręce. Czułem, jak z wysiłku drżą mi mięśnie i pot spływa mi po twarzy. Powoli opuściłem się w dół. Wisząc na prawej ręce podciągnąłem się do góry, a potem opuściłem na dół. Siadłem na wózku, podjechałem do okna i wziąłem w ręce lornetkę.
    
    Dziewczyna z okna trzymała lornetkę i patrzyła na mnie uważnie. Po chwili odłożyła lornetkę i zaczęła bić brawo uśmiechając się mnie. Czułem się szczęśliwy, jak nigdy dotąd. Dziewczyna pomachała mi ręką, zgasiła światło w mieszkaniu i zaciągnęła zasłony.
    
    Podjechałem do łazienki, wziąłem szybki prysznic i po chwili leżałem w łóżku przypominając sobie całą sytuację. Zasnąłem z uśmiechem na ustach. Po raz ...
    ... pierwszy od wielu miesięcy.
    
    Następnego dnia, wczesnym rankiem obudził mnie telefon z firmy. Okazało się, że w programie, który pisał mój kolega są jakieś błędy. Szef poprosił mnie o sprawdzenie, bo w poniedziałek program miał trafić do klienta. Była sobota i w zasadzie miałem wolne. Ale prośba szefa to prawie jak polecenie. Wchłonąłem kawę i szybkie śniadanie, a potem kilka następnych godzin spędziłem przy komputerze wpatrując się uważnie w kolejne linijki kodu. Odchodziłem, czy raczej odjeżdżałem od kompa tylko po, żeby zrobić kolejną kawę i przegryźć coś z lodówki. Nawet nie spostrzegłem, gdy za oknem zrobiło się szaro, a potem całkiem ciemno. W końcu znalazłem błąd w programie i go poprawiłem. Robota skończona. Wysłałem maila do szefa i przeciągnąłem się. Przygotowałem szybką kolację, z tego, co znalazłem w lodówce. Potem zgasiłem lampkę, sięgnąłem po lornetkę i podjechałem do okna.
    
    Lustrowałem ścianę bloku, aż w końcu zatrzymałem się na jej oknie. Siedziała na fotelu zamyślona i czytała książkę. Była ubrana, tak jak wczoraj. Wpatrywałem się w nią dłuższą chwilę. Zauważyłem, że pokój miała dość prosto urządzony. Kanapa, fotel, stolik, półka z książkami. W kącie stał telewizor, wieża i kolumny. Już miałem odłożyć lornetkę, gdy dziewczyna wstała i podeszła do okna. Przyłożyła do oczu lornetkę i spojrzała w moją stronę. Nieśmiało pomachałem ręką. Dziewczyna odłożyła lornetkę, włączyła lampę i ... wyszła z pokoju. Patrzyłem zdezorientowany. O co chodzi? Obraziła się? Po chwili ...
«1...345...9»