1. Czarci Jar (I). Początek


    Data: 09.05.2022, Kategorie: Incest Zdrada Autor: Man in black

    ... bardzo go skrzywdziła. Najgorsze było to, że czerpał jakąś chorą seksualną przyjemność z tego, co się wydarzyło wtedy w salonie. Jakby jej zdrada zaczęła obnażać jego mroczną naturę, o której nie miał pojęcia.
    
    Tej nocy wrócił po dwudziestej drugiej. Już, zanim wszedł do środka, odniósł wrażenie, że nie ma jej tam. Wszystkie okna były ciemne. Zaskoczyło go to. Lena była typem domatorki i nie pamiętał, żeby kiedykolwiek po powrocie z pracy nie zastał jej. Sprawdził parter i piętro. Dom miał trzysta metrów powierzchni, więc trochę czasu upłynęło, zanim zyskał pewność, że jej nie ma. Poczuł ukłucie niepokoju. Odeszła? W zasadzie powinna, jeśli ma odrobinę godności, ale ta myśl wprawiła go w popłoch. Podszedł do kominka, na którym miał kolekcję whisky. Wtedy dostrzegł zapisaną kartkę papieru. Od razu rozpoznał jej charakter pisma. Jak dobrze go znała. Wiedziała, że prędzej czy później podejdzie nalać sobie szklaneczkę. Poczuł do niej ciepłe uczucie, które natychmiast wyparowało. Przecież okazała się zwykłą zdzirą. Lena napisała mu, żeby wziął kąpiel i założył to, co dla niego przygotowała. Później ma zadzwonić pod wskazany numer i powiedzieć, że jest gotowy. Nic więcej.
    
    Poszedł do łazienki i nalał gorącej wody do wanny. Garnitur i koszula wisiały na wieszaku zahaczonym na drzwiach. Zanurzył się w wodzie. Czyli jednak coś wymyśliła? Poczuł przypływ adrenaliny. Co to będzie? Chyba nie zaprosiła go gdzieś po to, żeby patrzył jak pieprzy się jeszcze raz z tym pierdolonym ...
    ... joginem? Zamknął oczy i wyobraził sobie coś takiego. Nie wiedział dlaczego, ale wyobraził sobie akurat teatr. Pusty, ciemny teatr. Siedzi w fotelu na scenie pogrążony w ciemnościach. Na środku sceny pada punktowe światło, w którego zasięgu stoi ten sukinsyn, a Lena klęczy przed nim i obciąga mu. Nagle on podnosi się z fotela i zamierza się dołączyć, ale jego penis jest malutki jak u dziesięciolatka. Otworzył oczy zaskoczony, „Co do chuja”, warknął na głos. Jego własne fantazje wymknęły mu się spod kontroli. Co się z nim dzieje? Wyszedł z wanny i spojrzał na siebie w lustrze. Jego penis był spory. Miał siedemnaście centymetrów i wszystko było, jak należy. Może poza jednym. Miał wzwód.
    
    Pachnący w przygotowanym garniturze sięgnął po komórkę i wybrał wskazany przez Lenę numer. „Jestem gotowy”, rzucił, kiedy ktoś odebrał połączenie.
    
    „Będę po pana za dziesięć minut”, usłyszał jakiegoś mężczyznę.
    
    Wyszedł na zewnątrz. Zapalił papierosa i zaciągnął się. Noce były już chłodne. W zasadzie coraz chłodniejsze. Po kilku minutach zobaczył światła samochodu. Pod dom podjechała czarna limuzyna. Wsiadł, zajmując miejsce z tyłu.
    
    „Dobry wieczór”, zagaił kierowcę.
    
    „Dobry wieczór. Zapłacono mi za to, żeby pana dostarczyć pod wskazany adres i zabroniono mi rozmowy”, od razu uprzedził go młody mężczyzna siedzący za kierownicą.
    
    „Jaki to adres?, chciał wiedzieć.
    
    „Tego też nie mogę panu powiedzieć, inaczej nie dostanę pieniędzy”.
    
    Seweryn rzucił, że rozumie i odgrodził się ciemną szybą. ...
«12...91011...14»