1. Przeznaczenie (I)


    Data: 18.02.2022, Kategorie: Romantyczne związek, delikatnie, Autor: lika

    ... niebieskookiego.
    
    Dziękuję. odparłam skromnie, próbując ukryć swoje zmieszanie. To jak, jedziemy? Dorzuciłam.
    
    No jasne, zapraszam do auta piękna!
    
    On zachowywał się jak prawdziwy dżentelmen. Kiedy miałam wejść do auta otworzył mi drzwi, gdy z niego wychodziłam podał mi rękę i podążyliśmy na salę. Lokaj zabrał od nas odzienie wierzchnie i ruszyliśmy do pozostałych gości.
    
    Mimo tego, że kiedyś pracowałam w tej firmie było mnóstwo osób, których nie znałam. Nie obeszło się również od spotkania mojego "cudownego", byłego szefa.
    
    - No proszę, kogo ja tu widzę!... - powiedział ironicznie, przechodząc obok mnie.
    
    - Dzień dobry! Stęskniłam się już za Panem!
    
    - Tak, czyżby? Wie Pani, że jest to impreza zamknięta? Wyłącznie dla pracowników i ich partnerów!
    
    - Owszem, ale tak się składa, że jeden z Pańskich pracowników mnie zaprosił. kończąc to zdanie za plecami Marka dostrzegłam Krzyśka. Nie wdając się w dalszą konwersacje, ominęłam go i podążyłam do swojego partnera.
    
    - Wszystko w porządku? - rzekł zatroskany Krzysiek.
    
    - No pewnie? Może zatańczymy? - zapytałam.
    
    - Zapraszam na parkiet! - powiedział, głośno kierując głowę w stronę poddenerwowanego Marka.
    
    Długo wirowaliśmy na parkiecie. Ja przez cały czas wzrokiem błądziłam po sali poszukując tajemniczego młodzieńca. Niestety nie dojrzałam go.
    
    - Może napijemy się czegoś? - powiedział Krzysiek, kiedy orkiestra zrobiła chwile przerwy.
    
    - Bardzo chętnie. Przyda się chwila odpoczynku.
    
    Zmierzyliśmy zatem w ...
    ... kierunku naszego stolika, po drodze wstępując do baru po drinki. Przesiedzieliśmy tak sporo czasu wypijając przy tym dość dużo napojów alkoholowych.
    
    "Boże, spraw żeby on się tu pojawił." - pomyślałam w pewnym momencie odrywając się od nudnej konwersacji z Krzyśkiem. W tłumie nagle dojrzałam znajomy mi uśmiech, nie zastanawiając się ani chwili poderwałam się z krzesła i szłam w kierunku nieznajomego. Niestety byłam już trochę pijana... Szczerze mówiąc to nieźle wstawiona. Nie pamiętam czy doszło do jakiejkolwiek rozmowy między nami, ba nie wiem nawet czy dałam rade dojść do niego. Jednym słowem urwał mi się film. Obudziłam się w domu.
    
    "Jaki wstyd, kurcze nie tak miało to wszystko wyglądać. Muszę przeprosić Krzyśka za to co zrobiłam."
    
    Szybko chwyciłam za telefon i wybrałam numer mojego partnera.
    
    "Ale zaraz, chwila. Co to jest?" powiedziałam sobie w myślach gdy zobaczyłam na półce małą karteczkę. Rozłączyłam się, gdyż postanowiłam najpierw sprawdzić co jest tam napisane.
    
    "Dziękuje Ci za tą noc. Było wspaniale! Do zobaczenia." Po przeczytaniu tego trochę się przeraziłam.
    
    "Do licha... co ja zrobiłam! Muszę to jak najszybciej wyjaśnić."
    
    Ponownie wybrałam numer Krzyśka.
    
    - Halo! Krzyś?
    
    - Oooo no proszę, już się wyspałaś? Jak się czujesz? - zapytał, śmiejąc się.
    
    - No powiedzmy, że się wyspałam. Niestety nie najlepiej się czuję. Mam mega moralniaka.
    
    - Mógłbyś mi wyjaśnić jak dotarłam do domu?
    
    - W sumie ja dużo nie wiem... Siedzieliśmy przy stoliku i ...
«1...345...11»