1. Pan i Pani Twardowscy (III)


    Data: 03.11.2021, Kategorie: magia, Lesbijki humor, alkohol, pieszczoty, Autor: Nazca

    ... przypominać wydarzenia z ostatniego wieczoru.
    
    Leżałem nago na łożu, w królewskim apartamencie Zygmunta III Wazy. Tuliłem się do pięknej kobiety cechującej się orientalną urodą, Sandry Kobayashi, dziennikarki z telewizji. Ta rezolutna niewiasta przed chwilą poskromiła moją dziką, męską naturę namiętnym seksem. Głowę położyłem na jej niewielkich, ale zgrabnych piersiach. Szlochałem nie mając ku temu żadnego powodu.
    
    Odkąd zostałem uwięziony w kobiecym ciele, zdarzało mi się to nadzwyczaj często. Najwyraźniej u tej płci, to jak najbardziej naturalne. Sandra obejmowała mnie, dłonią głaszcząc moje nagie plecy i bawiąc się długimi, rudymi włosami. Podczas, gdy łzy płynęły mi po policzkach, zbierałem myśli dumając nad przewrotnością życia.
    
    Zerknąłem na mężczyznę , który krzątał się po komnacie. Majkel, kamerzysta który przyszedł wraz z Sandrą przeprowadzić ze mną wywiad, zaraz po tym jak przejąłem dowodzenie na Zamku Królewskim w Krakowie... Postanowiłem poprawić sobie nastrój jego kosztem.
    
    - Majkel, co sądzisz o moich cycuszkach - złapałem się za swoje piersi i wycelowałem je wprost ku mężczyźnie.
    
    - Są olśniewające - facet pochylił się lekko do przodu przypatrując się uważnie - absolutnie zjawiskowe! - wciąż pozostawał pod siłą czaru i był niczym moja osobista kukiełka - Nie do wiary! Te cycki to fenomen!
    
    Mile łaskotał moje i
    
    ego.
    
    Sandra dotychczas zajęta pieszczeniem mnie, wyczuła krew i postanowiła przyłączyć się do zabawy. Dziewczyna odwróciła się tyłem ...
    ... do Majkela, wypinając zgrabne pośladki.
    
    - Podoba ci się mój tyłeczek? - dziennikarka klapnęła się po pupie - opowiedz Majce, co byś zrobił z takim kuperkiem i z takimi zderzakami?
    
    - Wjeżdżałbym w kuperek jak Hamilton w zakręty - na poczerwieniałej twarzy kamerzysty pojawiły się kropelki potu - i przeprowadzał testy wytrzymałościowe zderzaków.
    
    W spodniach mężczyzny na wysokości kroku pojawiła się wypukłość. Facet ponad wszystko chciał zamoczyć, ale pozostawał całkowicie bezwolny. Drżał i dygotał niczym podczas gorączki, potrzebował lekarstwa.
    
    domagała się małego przedstawienia. Co gorsza nauczyła się wpływać na mój nastrój i teraz pobudzała moje ciało. Sutki zaczęły mi twardnieć. Nie mogłem odmówić, rozkazałem Majkelowi pokazać Wacława. Na twarzy mężczyzny pojawiła się ulga. Zaczął gmerać przy spodniach, spuszczając je, a następnie obnażył swojego penisa. Jednooki wąż zabłysnął czerwoną główką, wymierzoną wprost we mnie.
    
    nie potrafiła ukryć rozczarowania. Także wyraz twarzy Sandry zdradzał konsternację. Prącie kamerzysty była bowiem nadzwyczaj nikczemnych rozmiarów. Całej naszej trójce przeszła ochota na dalsze figle. Zdegustowany kazałem facetowi ubrać się z powrotem i czym prędzej opuścić pomieszczenie.
    
    Kamerzysta z grymasem na twarzy niechętnie podciągnął spodnie. Posłusznie ukłonił się i pośpiesznie wyszedł. Szybko zapomniałem o tym godnym pożałowania incydencie i zwróciłem się ponownie ku dziennikarce. Ustami powędrowałem ku sutkowi Sandry, pieszcząc go ...
«1234...9»