1. Tajemnica pana G. (I)


    Data: 06.05.2021, Kategorie: bdsm szef, klapsy, Autor: Zdominowana

    ... jakiś blat.
    
    - Połóż się. – Rozkazał i zdałam sobie sprawę, że jego ton i barwa głosu zupełnie się zmieniły. Stał się wręcz protekcjonalny, nieznoszący sprzeciwu. Opadłam klatką piersiową na twardy blat, tym samym wypinając tyłek w jego stronę. To było niesamowicie perwersyjne, ale i podniecające. Może to przez wino?
    
    - Liso, czy wiesz może co to bdsm? – Skądś znałam ten termin... Zaraz nie mówcie mi, że to...!
    
    - Wiązanie, Dyscyplina, sadyzm, masochizm. Jakoś tak. Nie mów mi, że jesteś masochistą... – Odwróciłam odruchowo głowę w jego kierunku, jednak i tak nie mogłam go dostrzec przez utrudniającą wszystko opaskę.
    
    - Mniej więcej o to chodzi. I nie, nie jestem masochistą. Jestem sadystą. Kocham patrzeć jak kobieta leży na moich kolanach, kocham jak kobieta błaga mnie o litość, dziękuje za każdego klapsa.
    
    - Boże... – Szepnęłam. W co ja się znowu wpakowałam? Miałam ot tak zaakceptować to, że mój szef wiąże i bije kobiety?! A ja miałam być następna?
    
    - Nie myśl o tym w ten sposób Liso. Ten ból to przede wszystkim przyjemność. Choć nie miałem nigdy kobiety takiej, która by spełniła wszystkie moje fantazje. Kiedy poznałem cię, czułem że możemy się dogadać. Byłaś moją bratnią duszą. Wiedziałem to od początku. I pragnąłem cię związać, by potem pokazać ci jakie to uczucie być zdyscyplinowanym. Może uznasz, że jestem chory, dziwny. Nie winię cię za to. Ale czy byłabyś w stanie ten jeden wieczór pozwolić mi spełnić moje marzenia? – To było za wiele. Wszystkie te ...
    ... wiadomości mnie tak przytłoczyły, że brakło mi słów. Co miałam zrobić? Ot tak położyć się i powiedzieć „bij mnie”? To nie było w moim stylu. Ale z drugiej strony, jeśli to takie przyjemne.
    
    - Ten jeden raz pozwolę ci pokazać mi to. Jeden jedyny raz pozwolę ci to zrobić.
    
    - Och, Lisa...
    
    - Nie rozczulaj się. Prawdziwy Pan jest ostry, stanowczy, prawda? – Damien, przepraszam. Miałeś rację. Zostałam suką Nataniela.
    
    - Ręce do tyłu. Nie ruszaj się. – Zanim się zorientowałam poczułam coś co było jak kajdany na swoich nadgarstkach, a także na nogach. Jednak te na nogach nie były spięte łańcuchem, w przeciwieństwie od tych, które krępowały nadgarstki. Na szyi zapiął mi coś, co jak mogłam stwierdzić było obrożą. Pomógł mi się podnieść i stałam tak z rękoma w tyle.
    
    - Uklęknij. Na kolana. – Bez wahania wykonałam polecenie, czując jak poddaję się temu. Zaczynałam grać w jego grę.
    
    - A teraz błagaj o karę. Powiedz, że byłaś niegrzeczna.
    
    - Byłam niegrzeczną suką, proszę ukarz mnie Panie. – Usłyszałam coś co pozwoliło mi sądzić, że był zaskoczony tym, że nazwałam się suką. I dobrze, wygląda na to, że spełnianie jego fantazji było całkiem proste.
    
    - Spełnię Twoją prośbę i ukarzę ciebie i Twoje niegrzeczne pośladki. – Uniósł sukienkę do góry i szybkim ruchem pchnął mnie na blat, na którym wylądowałam, tym samym odsłaniając tyłek, który okalał tylko cienki materiał stringów. Nareszcie postanowił pozwolić mi patrzeć, ponieważ zsunął opaskę z moich oczu. Znajdowałam się w pokoju, ...
«12...456...»