1. Dziecko. 31


    Data: 02.05.2021, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... tyś zainwestowane z bardzo ciężkiej pracy, w pierwszy tysiąc książek...
    
    - A teraz ile sztuk kupujesz ?
    
    - Po 20 tysięcy...
    
    - Jestem w szoku, powinnaś sama wydać książkę jak dojść od zera do milionera...
    
    - Jeszcze nam brakuje...
    
    - To tylko kwestia czasu...
    
    Zamyśliłam się, milion... przy następnej książce... przy inwestycji... e... ja nie liczę do przodu.
    
    Ale wydać książkę o mojej drodze na szczyt... to byłoby ciekawe... Opisałabym każdego faceta, z którym musiałam iść za kasę, wspomniałabym o każdej połkniętej spermie, o biciu, o pręgach na tyłku, o zmęczeniu, o Joli mojej opiekunce i co... o mężu, który nie wierzył w swoją żonę... a na koniec, jak wielki artysta okazał się po wódce chamem, który gwałci ciężarną kobietę, która przez to prawie traci dziecko...
    
    Nie... kuszące, ale tę prawdę o swoim życiu wezmę do grobu, nikt nigdy się nie dowie, chyba, że opiszę gdzieś to incognito... ale czy to będzie ciekawe, czy ktoś to przeczyta... czy skomentuje ? Ha, ha...
    
    Umówione spotkanie na jutro, teraz do domku, muszę sprawdzić czy kasa już wpłynęła. Dostaniemy za 5 % - 17,5 tysiąca, ma Wojtek rację, te dodatkowe 3 procenty będą moje, zarobię je dupą, należą mi się jak chłopu ziemia.
    
    Co miesiąc dycha na waciki, a kiedyś, aby zdobyć 12 tysięcy musiałam dawać z 6 albo i 8 razy, zaciera mi się ten wysiłek, jestem teraz w zupełnie innym miejscu swego życia. Nawet charakter mi się zmienił, nie lękam się już niczego, pewność siebie to potężne ...
    ... uczucie...
    
    Nie minął rok, a z zastraszonej myszki, która ledwo zaszła w ciążę z byle kimś, stałam się kobietą interesu i ogólnie wielkiego sukcesu. Jestem teraz zupełnie niezależna od nikogo, nawet od swojego męża...
    
    Dziwnie to zabrzmiało, dostałam gęsiej skórki...br... ale myśl, że jestem teraz w elitarnym klubie bogaczy, razem z Robertem dodała mi jeszcze większej radości.
    
    E... zajadę jeszcze do Mariusza, sumarycznie kasa jest jego, chociaż wytłumaczę... jak stoi, dzięki niemu i sobie to się dzieje.
    
    Zajechałam, akurat był...
    
    - O moja opiekunka...
    
    Dał mi buziaka i chciał więcej... ale jestem na niego ciągle zła, tylko kurtuazja...
    
    - Muszę wytłumaczyć ci, co się z kasą dzieje...
    
    - Ja jestem zadowolony...
    
    - Wiem, ale ja jestem przede wszystkim uczciwa...
    
    - Wiem, wierzę Pani w każdym słowie...
    
    - Słuchaj, po d**gim dodruku...
    
    - Był już d**gi ?
    
    - Tak... jak ja załatwiam interesy, to one się kręcą... myślisz, że dupy dawałam na imprezie, bo chciałam ?
    
    Nie odezwał się, wiedział o co chodzi... że zaraz będzie następny opierdziel...
    
    - Dawałam, bo tak trzeba było, gdybyś to sam załatwiał.. zresztą wiesz, że odrzucił cię prezes wydawnictwa, tylko mój upór to zrobił i mój nos...
    
    - Wiem.
    
    - To teraz skup się... po d**gim dodruku na koncie jest 370 tysięcy... i następne 100 w sklepie...
    
    Zbladł, usiadł się i otworzył gębę...
    
    - Ile ?
    
    - Ale ty tej kasy nie dostaniesz, bo zgłupiejesz. ona idzie w inwestycję...
    
    - Ja jej nie chcę, po co mi kasa na ...
«1234...12»