1. Dziecko. 31


    Data: 02.05.2021, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... oczywiście to kasa młodego, ale jeśli inwestycja się uda, to będzie na waciki...
    
    - Ha, ha... na waciki...
    
    Na 13 wchodziłam do knajpy... jeszcze go nie było...
    
    - Pani sama ?
    
    - Czekam na kogoś, poproszę sok pomarańczowy...
    
    Był 5 po, podszedł, dostałam buzi, jakbyśmy znali się od zawsze... no tak, ciągnęłam mu i dałam w dupę w ostatnich tygodniach ciąży, prawie rodzina...
    
    - I co tam Karolinko... gdy cię widzę odżywają piękne wspomnienia, wyglądasz bosko... macierzyństwo ci służy... jesteś tak apetyczna, że...
    
    - Wojtku, pamiętam, że twoja żona zginęła w wypadku, ale ani choćby laski ?
    
    - Wszystkie lecą tylko na kasę, nie razie nie szukam, jest mi dobrze samemu... ale ciebie to dobrze wspominam...
    
    - Dziękuję, ale może dziś o interesach... ?
    
    - Co tam masz, ile wyskobaliście ?
    
    - 350 tysięcy...
    
    - Zamyślił się...
    
    - Tak po prawdzie jest kilka spraw, po pierwsze liczba uczestników jest już dawno zamknięta, po d**gie wstęp jest od 500, ale po trzecie obiecałem ci, że się zajmę, a ja słowa zawsze dotrzymuję.
    
    - Super, bardzo dziękuję, jak to wygląda ?
    
    - Zakładam ci konto, wpłacasz, całość jest inwestowana w bezpieczne instrumenty, i jak mówiłem, od 5 do 8 % miesięcznie...
    
    - Od czego to zależy ?
    
    - Ode mnie, zaśmiał się...
    
    - To znaczy ?
    
    - Gdy wyjdzie 8, a czasami nawet 20 %, to wypłacam np 5, reszta idzie na fundusz bezpieczeństwa, mój prawie prywatny, ale oczywiście firmowy... tyle, że firma to ja, ale gdyby czasami jakaś inwestycja ...
    ... przyniosła niespodziewane straty...
    
    - A ja, na ile mogę liczyć ?
    
    - Na 5 %
    
    - A gdybym chciała co miesiąc mieć 8 %
    
    - Grasz ostro, jak chcesz, ja też zagram i na moich warunkach, raz w miesiącu ostry seks i dostajesz 8 % co miesiąc. Jesteś tego warta i tylko sobie to możesz zawdzięczać, masz to coś... to ulotne... co ma bardzo mało kobiet...
    
    Obliczyłam już w domu, że będzie to różnica ponad 10 tyś, za dychę mogę pierdolić się nawet co tydzień...
    
    - Zgadzam się...
    
    - Ale ja czasami jestem naprawdę ostry...
    
    - Ja również...
    
    - Umowa stoi, przyjedziesz do biura np jutro, podpiszesz dokumenty, przelejesz kasę i zaczynamy...
    
    - Cieszę się, jesteś bardzo fajny...
    
    - Jestem wilkiem w owczej skórze, zresztą wszyscy moi, powiedzmy udziałowcy, to samce alfa, nie tylko w życiu, ale i w interesach...
    
    - Robert ?
    
    - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, to poufne...
    
    Uśmiechnął się, wiedziałam, że tak... będziemy w jednym klubie... hm... ale się teraz poczułam... nie jestem już, to znaczy jestem, dupodajką, ale teraz zaczynam być luksusowa, menele Anki to kartka z pamiętnika do wyrwania i spalenia...
    
    Wypiliśmy, on kawę, ja sok, on coś zamówił do jedzenia, gadka o wszystkim i o niczym, jedynie co go zainteresowało, to jak odkryłam Mariusza i jak udało mi się to wszystko zgrać będąc amatorką... ?
    
    - A z jakim wkładem zaczynałaś otwierać interes, bo jak pamiętam, wtedy nie miałaś nic...
    
    - Zaczynałam od zera, ale przy naszym pierwszym spotkaniu miałam już 12 ...
«1234...12»