1. Mecenas Gruszkowska - Grzeszne koneksje


    Data: 27.03.2021, Kategorie: Romantyczne perwersyjnie, Fantazja prawnicy, Autor: pofantazjujmy!

    ... igraszkami dziwką.
    
    ***
    
    - Tak, już wracam.
    
    Natalia rozmawiała przez telefon, szybkim krokiem przemierzając korytarze Sądu Okręgowego. Pod pachą trzymała zwiniętą togę. Telefonowała do swojego patrona.
    
    Mecenas Wilk kilka lat temu dostrzegł w nieśmiałej dziewczynie z małej miejscowości potencjał na fachowego prawnika. Przygarnął wpierw obiecującą studentkę na staż, a następnie pokierował nią jak mało kto, będąc prawdziwym patronem podczas aplikacji adwokackiej. Natalia uważała, że ma duży dług wdzięczności u mecenasa Wilka. Starała się go nie zawieść. Tym razem jej się upiekło.
    
    - Odroczono rozprawę na kolejny termin. Tak wiem, że to już przesada, ale pojawiły się nowe wnioski dowodowe strony przeciwnej. Nie, nie jestem zła. Panie mecenasie… proszę przestać.
    
    Stary wyga dobrze wyczuwał, gdy jego pupilka kłamie. Siedząc w swoim gabinecie westchnął i zadał jej pytanie, którego musiała się spodziewać.
    
    - Tak… jakże inaczej, spotkałam go. Paradował jak zawsze wystylizowany i dumny jak paw. Czym mi się podoba? Panie mecenasie! Nie znoszę go od studiów, dobrze Pan to wie.
    
    - Tak wiem, wiem. - burknął Wilk.
    
    W tej niewielkiej powiatowej mieścinie, która kiedyś szczyciła się mianem miasta wojewódzkiego Okręgowa Rada Adwokacka mogła pochwalić się dwójką młodych, ambitnych prawników, którzy jeszcze nie uciekli do Warszawy. Byli równolatkami o bardzo podobnych charakterach. On - Piotr Zaręba był stawiany za wzór młodym adeptom prawa. Zawsze przygotowany, ...
    ... nienagannie wypowiadający się, zadbany. Budził zainteresowanie i zazdrość. Kariera adwokata była dla niego przeznaczeniem, rodzinną tradycją. Zarębowie liczyli, że młody Piotr pójdzie w ślady swoich krewnych i dołączy do grona elity miasta.
    
    Gruszkowska przy Zarębie wyglądała jak kopciuszek. Niechciana, przygarnięta przez ekscentrycznego mecenasa Wilka dziewczyna spoza środowiska. Natalia miała jednak nad Zarębą jedną przewagę - była zdeterminowana.
    
    ***
    
    Zasmucony mecenas Wilk siedział nad korespondencją. Natalia wpadła do jego gabinetu bez zapowiedzi, trzymając w rękach dwa kubki z kawą z pobliskiej kawiarni. Uśmiech z jej twarzy nagle znikł.
    
    - Coś się stało? – spytała swojego patrona.
    
    - Nie idzie nam ostatnio Natalio.
    
    - Przecież moja sprawa została odroczona. Mamy szanse na zwycięstwo. Zrobię wszystko… - wystarczyło, aby Wilk spojrzał na młodą prawniczkę, by ta momentalnie zamilkła.
    
    - Będziesz to musiała jeszcze wytłumaczyć klientowi. To mu się nie spodoba. A zresztą, to nie jest nasz jedyny problem. Patrz, nowe rachunki i korespondencja z sądów.
    
    Mężczyzna pokazał Gruszkowskiej zawiadomienie o wyznaczeniu rozprawy. Wykrzywiła się na twarzy, czytając o składzie sędziowskim.
    
    - To rozprawa apelacyjna w sprawie spółki Wodotrysk. Pamiętasz? Służebność przesyłu. Bardzo duża wartość sporu. Jeśli nasza apelacja zostanie oddalona, to stracimy nie tylko dobrego klienta z branży inwestycyjnej, ale i prestiż. Wiesz, że mój notes z adresami już się kurczy.
    
    - Ten z ...
«1234...10»