1. Pani Prezes


    Data: 28.02.2021, Kategorie: szefowa, Zdrada Autor: latarnia_morska

    ... że przez nią dał się prowadzić jak dziecko...
    
    "Tam gdzie budzi się męski penis, usypia rozum" - przypomniała sobie powiedzenie Woody Allena.
    
    Zgasiła światło w gabinecie i zamknęła drzwi. Spełniało się jej najskrytsze marzenie. Marzenie każdej Kobiety, tak trudne w jej wypadku do realizacji. Przestanie być tylko "Żelazną" Panią Prezes, zostanie Matką. Paweł jej to umożliwił, zapłodnił ją, tak, jak tego chciała, dał jej swoje nasienie, swoje dobre, zdrowe geny. Ale nie potrzebowała ojca dla dziecka, ani męża dla siebie. Spełnił swoją rolę i musiał zniknąć.
    
    Nienawidziła mężczyzn. Byli jej przydatni, czasami użyteczni, ale całkowicie niepotrzebni. Manipulowała nimi i kłamała bez skrupułów. Potrafiła to. Potrafiła też znakomicie udawać orgazm. Kiedyś było inaczej. Kiedyś... Gdyby nie zbiorowy gwałt, którego ofiarą padła podczas juwenaliów na pierwszym roku studiów, gwałt, o którym Paweł nic na szczęście nie wiedział, może wszystko wyglądałoby inaczej. Może nie odkryłaby swojej Kobiecości...
    
    Zaszła wtedy w ciążę. Była przerażona. Cała jej kariera, całe życie stanęło pod znakiem zapytania. Na szczęście dzięki pomocy ojca, osoby wysoko postawionej, udało się załatwić aborcję. A potem... Potem odkryła swoją prawdziwą naturę. Stała się zimna, niedostępna, bezwzględna, przynajmniej na zewnątrz. Dzięki temu odniosła sukces. Ale z biegiem lat coraz bardziej brakowało jej tego, co jest sensem Kobiecości. Chciała zostać Matką. Patrzyła na swoją najbliższą przyjaciółkę, ...
    ... karmiącą piersią i zazdrościła jej. Wtedy pojawił się pomysł z Pawłem...
    
    Wsiadła do samochodu i przejechała kilka przecznic. Zatrzymała się przed zadbanym domem na przedmieściu. Wprowadziła samochód na podjazd i weszła do domu.
    
    - Kochanie, jestem! - zawołała.
    
    - Poczekaj chwilę, kąpię Asię - usłyszała okrzyk z łazienki.
    
    Weszła do kuchni, wstawiła wodę na herbatę.
    
    Julia wyszła z córką z łazienki.
    
    - Zobacz córeczko, Ciocia do nas wróciła!
    
    Podeszła do Marzeny i ucałowała ją w usta.
    
    - Stęskniłam się, Kochana.
    
    Marzena objęła obie.
    
    - Ja też za Wami tęskniłam - pogładziła Asię po włoskach - Czy wiesz, że Ciocia teraz zostanie z Tobą na dłużej?
    
    - Zostanies? Naplawde? - uśmiechnęła się dziewczynka.
    
    - Tak, a Mamusia pójdzie do nowej pracy. Na miejsce Cioci. A Ciocia będzie z Tobą. A tu w brzuszku - pogładziła go ręką - rośnie Twój nowy braciszek.
    
    - Blacisek! Mamo, bede miala blaciska!
    
    - Tak, tak, Kochanie, ale teraz już czas do łóżeczka - Julia podrzuciła córkę i skierowała się do drzwi.
    
    Marzena zrobiła herbatę i zdjęła żakiet. Wreszcie była w domu, ze swoją rodziną. Julia była jej partnerką od ponad ośmiu lat, ale dopiero pół roku temu, kiedy Paweł się wyprowadził, mogły zamieszkać razem. Poznały się na imprezie organizowanej przez Urząd Miasta i przypadły sobie do gustu. Uśmiechnęła się w duchu. Przypomniała sobie pierwsze skryte spotkania, pieszczoty, pocałunki, pierwszy seks, taki czuły, delikatny... Była cudowną Kobietą, skrzywdzoną w ...