1. Pani Prezes


    Data: 28.02.2021, Kategorie: szefowa, Zdrada Autor: latarnia_morska

    ... kontraktu z Niemcami, ale postawiłaby Firmę na krawędzi bankructwa. I pomyśleć, że za tym wszystkim stali ludzie, którym ufałam. Panowie wiceprezes i kierownik sekcji prawnej, zapewne działając w zmowie, choć do tego nie chcieli się przyznać, usiłowali w sposób przestępczy, podkreślam - całkowicie przestępczy, doprowadzić do przejęcia kontraktu przez konkurencję, przyjmując w tym celu łapówki i przekazując wrażliwe dane konkurentom. Co więcej, w trakcie śledztwa próbowali, zwłaszcza były kierownik sekcji, zrzucić na mnie odpowiedzialność za te działania, absurdalnie insynuując, jakobym ja, szef Firmy, działała na własną szkodę. Oczywiście żaden z prokuratorów nie przyjął takiej wyssanej z palca bajki - Marzena przerwała na chwilę i pociągnęła łyk wody ze szklanki.
    
    Zaschło jej w gardle. Ostatnio szybko się męczyła. Wiedziała, że musi się oszczędzać. Nie była już najmłodsza, a ciąża w jej wieku wymagała zwolnienia tempa. Dotknęła ręką brzucha, który pod żakietem delikatnie uwypuklał się, z tygodnia na tydzień, coraz mocniej. Spojrzała po zgromadzonych. Kierownicy słuchali jej uważnie.
    
    - Nie chcę kontynuować dalej tej przykrej kwestii. Stało się, na szczęście nie doszło do najgorszego. Ale życie płynie dalej. Firma musi funkcjonować. Nie ukrywam, że po sytuacji, sprowokowanej przez obu panów, straciłam, przynajmniej na razie, zaufanie do obecnych. Skoro oni mogli - to każdy z Was... Nie wszystkie okoliczności sprawy zostały jeszcze wyjaśnione. W związku z tym, a także z ...
    ... faktem, że mój stan aktualnie uniemożliwia mi wykonywanie obowiązków, w dniu jutrzejszym przedstawię Państwu nowego wiceprezesa, osobę całkowicie z zewnątrz, z doświadczeniem administracyjnym, która na czas mojej nieobecności przejmie pełen zakres moich kompetencji. Kandydatura tej osoby została przedstawiona na walnym zgromadzeniu udziałowców i uzyskała pełną ich akceptację.
    
    Odprawa skończyła się. Marzena przechodząc zatrzymała się obok młodego mężczyzny, nowego kierownika sekcji prawnej.
    
    - Jak się Panu pracuje? - zapytała.
    
    - Dziękuję Pani Prezes - chłopak zaczerwienił się - Staram się ogarnąć obowiązki. To dopiero drugi tydzień pracy, a poprzednie trzy miesiące wakatu spowodowały sporo zaległości.
    
    - Niech się Pan uczy szybko. Wszystkim nam było ostatnio trudno, ale to nie powód, żeby narzekać.
    
    Wyszła z sali i skierowała się do gabinetu. Idąc po schodach, pomyślała o Pawle.
    
    W zasadzie nawet go lubiła. Chyba naprawdę był w niej zakochany. Do tego stopnia, że zostawił dla niej żonę, córkę, przeprowadził się do wynajętego apartamentu. Uśmiechnęła się do siebie. Jak na mężczyznę był inteligentny, nawet bardzo... Do tego stopnia, że wygrał casting. Wybrała go. Został ojcem jej dziecka. Choć o tym, że nim jest, pewnie nigdy się nie dowie. Zanim wyjdzie na wolność będzie skończony. Żona rozwiodła się z nim, oczywiście z orzeczeniem o jego winie, stracił wszystko, co posiadał. Przez chwilę poczuła nawet ukłucie litości. W końcu nie był takim złym człowiekiem. A to, ...