1. Życie jest jak rozpuszczający się śnieg...


    Data: 14.03.2019, Autor: Marcin123

    ... spotkać. I tak już od lat. Wiem, że ona naprawdę cierpi przeze mnie. Sorry, Milena. To Twoja sprawa. Ja jestem zombie. A dla niej dalej jestem ideałem. A ja naprawdę przecież jestem bezwartościową szmatą, która zabiła swoją Ukochaną.
    
    Wyjrzałem. Milena już poszła. Dobrze, bo dziś pada. Moja Ukochana bała się burzy. Zawsze chciała być wtedy ze mną. Raz w burzę kochaliśmy się. Pierwszy raz. Pierwszy raz dla Niej, a ja pierwszy raz byłem w Niebie. Kochaliście się z Aniołem? Ja tak! Jak jest w niebie? Ja wiem! Naj...
    
    Przerwał mi Tata. Wrócił z biura, zajrzał do mnie. Jest bardzo opiekuńczy. Kocha mnie. A ja jestem dla niego jednym, wielkim kłopotem. Już niedługo. Ja też go bardzo kocham. I Mamusię. I Moje Szczęście, który jest już w Niebie i czeka na mnie. Tata lubi Milenę i chciałby, żebym poświęcał jej więcej czasu. Mama też ją bardzo lubi, wciąż zaprasza ją do domu, ale powiedziałem Mamie, żeby tego nie robiła. Że jak będę chciał, ja ją zaproszę. Dziwi mnie tylko, że w Mamy wzroku, kiedy patrzy na Milenę widzę jakąś taką miękkość, nie wiem jak to powiedzieć – patrzy na nią tak, jak na mnie czy Asiulkę, kiedy byliśmy dziećmi.
    
    Oni nie rozumieją, co się we mnie dzieje.
    
    Milena... Obiektywnie Milena jest super. Jest inteligentna (studiuje japonistykę, mówi, że to przeze mnie i kocha to), jest bardzo czuła i opiekuńcza. I jest bardzo ładna, obiektywnie rzecz biorąc. Pozowała nawet do zdjęć reklamowych. Ma taką "filmową” urodę. Przepiękną twarz z leciutko skośnymi oczami. ...
    ... Ma gęste, długie czarne włosy i przepiękne ciało. No, nie jest aż tak piękna, jak mój Anioł, ale naprawdę ma klasę. Jest bardzo... ułożona i ma w sobie bardzo dużo ciepła. Bardzo kobieca. Widziałem też Milenę nago, jest świetnie zbudowana. No bo kochałem się z Mileną kilka razy. To znaczy z ciałem Mileny. Jak to było pierwszy raz?
    
    Poszedłem z Mileną na spacer. Poszliśmy nad rzeczkę, były tam kaczki, ale szybko mnie zabrała, bo tam chodziłem z Moją Ukochaną i zaczęło coś we mnie świrować – miałem zawroty głowy, ręce mi się trzęsły. Milena zabrała mnie więc do siebie. Mieszka z rodzicami w domku jednorodzinnym, ale gdzieś oni wyjechali.
    
    Mają piękny salon. Siedzieliśmy tam przy kawie i zacząłem wspominać Mojego Anioła. Mówiliśmy o turniejach szermierczych, o tym, jak Ona, Asiulka, wspaniale walczyła, ale skończyliśmy, kiedy zaczęły mi łzy kapać z oczu. Milena przytuliła mnie i tak długo siedzieliśmy. A potem Milena powiedziała wprost, że bardzo chce się ze mną kochać, że rodzice są na wyjeździe i nie wrócą na noc. Milena zna mnie i wie, że jestem bezpośredni i lubię to od innych.
    
    Nie kochałem się do tej pory z Mileną. Nawet się z nią nie całowałem, bo nie lubię. Odkąd Ona odeszła, nie chcę całować się "z języczkiem”. Całowałem się z Mileną tylko tak, w policzek. I przytulamy się do siebie. Oboje lubimy przytulać się do siebie i milczeć.
    
    Nie wiedziałem, co Milenie odpowiedzieć, ale ona wzięła mnie za rękę i poszedłem za nią do jej sypialni. Przepiękne, wielkie łoże, ...
«1234...12»