1. Moja żona i Sławek. 16


    Data: 03.06.2020, Kategorie: BDSM Sex grupowy Autor: ---Audi---

    ... kwartalnego, prawda ?
    
    - Aha... a więc... tak, to prawda...dziękuję...
    
    - A na marginesie, w przyszłym roku będzie Pan obsługiwać inną firmę, kwotami rzędu 10 - 20 milionów miesięcznie...
    
    - Pewne ?
    
    - Czy ja kiedyś Pana oszukałem ?
    
    - Nie.
    
    - Tylko morda w kubeł, bo zabijemy...
    
    Ale, kurwa zajebisty dzień, za jednym ruchem maszyna ruszyła. Upierdolę tych gnoi na amen, będą kwiczeć, jak zarzynane prosie... Wróciłem do domu, moja była w kuchni...spojrzałem na kobietę, która zostawiła mnie dla kogoś dużo lepszego, dla faceta z porządnym kutasem, dla faceta z forsą, prawie właściciela dużego zakładu, A tak naprawdę, dla kogoś, kto ją oszukał na samym początku, potem wykorzystywał do spłacania, jego wystawnego życia, dla faceta, który jej nie kocha, w ogóle nie szanuje, dla fałszywego przyjaciela... dla szmaty, gnoja, parszywego kłamcy... Zgniotę go jak robaka, odbiorę mu wszystko, kawałek po kawałku, a ty, zobaczymy, gdzie skończysz kurwo.
    
    Wieczorkiem do piwnicy, soczek i na seans. Dzień pogrzebu matki, co robiła ze starym...?
    
    Wszedł jak do siebie...
    
    - Rozbieraj się, nie mam czasu...
    
    - Ale Henryku... nie byliśmy umówieni ?
    
    Henryku, Henryczku, kurwo to twój szef, ojciec twojego kochanka, a może nawet teść...
    
    - Nie mam czasu, mówiłem już...
    
    - A ja nie wiem, gdzie jest mój mąż, cały weekend dzwonił do mnie, a teraz nie odbiera, dzieci nie ma w przedszkolu, dzwoniłam właśnie, coś się musiało stać, może być w każdej chwili...jest już 15...czas ...
    ... obiadu.
    
    - Hm...
    
    - Nie chcę, aby nas zaskoczył przy seksie...on jest ostatnio trochę nerwowy...i się go boję...
    
    - Masz rację, wpierdolił całej bandzie Szprychy, on zaczyna być mocnym graczem, ma wiele powiązań, nawet z psami...nie warto, bo może będziemy współpracować za jakiś czas, szkoda psuć wizerunek...za tydzień, w poniedziałek...
    
    - Oczywiście.
    
    I wyszedł, i właśnie ten moment widzieliśmy, gdy wracaliśmy ze stypy. Ale byłby numer, gdyby moja się nie opanowała, weszlibyśmy z dziećmi na pierdolenie...chłopaki by go zabili na miejscu, oj, ktoś czuwa nade mną, albo nad nią.
    
    Zadzwonili przyjaciele z policji.
    
    - Jest jeszcze jeden gość od pożyczek. Ma firmę w budynku tym... pod tym... adresem. Nie wiemy ile, ale jest cwany.
    
    - Dzięki, odbiór w lokalu, wiecie, jak zwykle.
    
    - Dziękujemy.
    
    Jadę.
    
    - Do Pana S.
    
    - Proszę.
    
    - Witam, jestem Robert, jest sprawa.
    
    - Tak ?
    
    - Skupuję długi Pana Sławomira W... i podobna ma Pan jeszcze coś jego...
    
    - Tak, mam, ale to jest sprawa między nami, a nie Pańska.
    
    - A jak będzie miał problemy ze spłatą...?
    
    - To będzie mój problem, a nie Pański.
    
    - Jest Pan dość bezczelny i pewny siebie, ok, poczekam, ale niech Pan pamięta, dziś płacę 100 % długu, gdy do mnie Pan przyjdzie będzie mniej...
    
    - Nie przyjdę.
    
    - Przyjdziesz...
    
    I wyszedłem, ale cham, czuje się mocny, bo Sławek dostał kredyt i żyje jak panisko, zobaczymy, jak długo.
    
    Już w niedzielę zapowiedziałem rower na poniedziałek na 5 godzin, ...
«1234...9»