1. Biblioteka za drzwiami


    Data: 25.10.2021, Kategorie: Fetysz Twoje opowiadania Autor: Katrine Beliso

    ... wilgoci admirał trafił do złotego drzewa w środku raju spełnienia. Wniknął z całą mocą w uniwersum, rozrywał nie tylko siłą, ale wielkością mało spotykaną, napalony do granic wytrzymałości, napełniony aż kapało z niego, emanował energią nie do powstrzymania. Wrzeszczała, krzyczała, drapała, gryzła, szalała aż wreszcie zamilkła w spazmatycznych dreszczach rozkoszy nie do powstrzymania, chciała uciec od jego niebywałej mocy spełnienia. Nie przestawał, choć powietrza brakowało, choć pot zalewał oczy, skurcze rozrywały mięśnie po wysiłku, który rzuciła na stargane ciało. Nie pomogło chłostanie batem i tak znalazł życie w sobie, nie powstrzymała łez rozkoszy radosnego dopełnienia. Opadł po swoim niebywałym orgazmie wręcz filmowym, wylewało się na pościel, robiąc kałużę, nie była w stanie nawet drgnąć, szarpana drgawkami leżała konając.
       Wbiegła Diana zwabiona szalonymi wrzaskami ni szczęścia, ni rozpaczy, jak zobaczyła powód, tylko zaczerwieniona po czubek lica wydusiła — przepraszam i wyszła zgaszona.
    
    
       W pierwszej chwili po otwarciu oczu nie wiedział, gdzie jest, po sekundzie zwaliły się wspomnienia dnia ubiegłego, pełne brutalnych zabaw Alex z podobną siostrą Dianą. Odczuwał ból mięśni po ciągnięciu dwukółki ze stojącą w rozkroku ustalającą wodzami kierunek męki a batem szybkość, z jaką opadnie z sił. W zapomnieniu mgły mroku tkwiło niebiańskie spełnienie w łożu — nie było warte wspomnienia. Przeszukał cały apartament w poszukiwaniu torby z rzeczami, po czasie ...
    ... zrozumiał znaczenie klatki w bagażniku auta z przeznaczeniem dla świniaka. Miał weekend spędzić w wygodnych butach z penisem na wierzchu jak forma życia do zabaw.
       Owinął się prześcieradłem z decyzją, po toalecie wyjdę z pensjonatu, wrócę choćby na pieszo w prześcieradle do domu. Poczuł, jakby ciężki głaz ktoś ściągnął z głowy, umożliwił logiczne niczym nieskrępowane myślenie. Przed lustrem w łazience zobaczył karteczkę — „Dla Karola”, związane ze sobą mydło, szczoteczka z pastą do zębów, jakieś drobne perfumy. Nawet się domyślił, kto za tym stoi. Alex zabrała wszystko, zrobiła prosiaka na sznurku, Diana pewnie nie pamięta jego imienia. Jedynie Elwira — służąca czarownic mogła wykazać się ludzkimi odruchami. Obok na grzejniku łazienkowym zawiesiła doskonały garnitur w kolorze najprawdziwszej bieli z koszulą błękitną jak jego oczy, buty skórzane niebieskie, na widok gaci jeszcze tak nigdy w życiu się nie cieszył, skarpetki całował ze szczęścia. Biegiem wpadł pod natrysk.
       Przemieszczał się po schodach z pominięciem windy, którą uznał za zbyteczny luksus. W apartamencie poznał przeznaczenie uchwytów zamontowanych przy drzwiach, łazience i łóżku w sypialni, pochwyt na trwałe zabetonowany w ścianie, służył do trwałego przytwierdzenia zwierzątka na czas ustalony przez panią. Po krótkim podziękowaniu za wspaniały pobyt w pensjonacie zamierzał spokojnym spacerkiem wrócić do świata, choć z nazwy normalnego.
       Wspaniałe echo głośnych kroków w holu oznajmiło nadchodzenie kogoś, kogo na ...
«12...8910...13»