1. Moja kumpela


    Data: 04.08.2022, Kategorie: Nastolatki humor, Autor: Indragor

    ... miały się odbywać u Maćka, bo u Aliny w domu, jak na złość niemal zawsze ktoś był. Jak nie mama to ojciec albo dwaj wścibscy młodsi bracia. Kiedyś Alina miała przez nich kłopoty. To było jeszcze na początku, gdy tylko zaczynała uprawiać seks i nie miała odpowiedniego doświadczenia. Przyprowadziła do domu chłopaka, przekupując wcześniej braci, aby siedzieli cicho i jej nie przeszkadzali, no i niczego nie wygadali rodzicom. Na niewiele to się zdało. Gdy przyszła z chłopakiem, bracia zagrozili, że powiedzą o wszystkim rodzicom, jeśli nie pozwoli im podglądać jak fagas ją rucha. Nie miała wyboru. Nie mogła się wycofać. Ucierpiałaby na tym jej reputacja jako dziewczyny. Wyglądałoby, że stchórzyła w ostatniej chwili. Przyprowadziła chłopaka w wiadomym celu, a potem się wycofuje? To było dla niej nie do przyjęcia. Chcąc nie chcąc, raczej nie chcąc, musiała pozwolić braciom, aby ją podglądali, jak ów chłopak dawał czadu. Od tego czasu praktycznie nie przyprowadza nikogo z chłopaków do domu, no, chyba że w innym celu niż ruchanko. Braciom też nie pokazuje się już nago. Wcześniej widywali ją tak, w końcu to bracia, ale po tym incydencie uznała, że szczyle nie są godne, aby ją oglądać nago. Dlatego korepetycje odbywały się u ofermy w domu, gdzie było spokojniej, szczególnie że był jedynakiem.
    
    Alina początkowo żałowała, ale tylko początkowo, iż akurat jest zima i nie mogła założyć zwiewnej, prześwitującej pod światło superminispódniczki, z trudem zasłaniającej widok na cipkę lub ...
    ... tyłeczek (zależy z której strony patrzeć) i to jeśli się za bardzo nie poruszała oraz specjalnie zakupionych na taką okazję cienkich odrobinę prześwitujących majtek. Trudno. Taki klimat. Za to wbiła się w seksowne jasne marmurkowe dżinsy i założyła nie mniej seksowną białą przylegającą do ciała bluzeczkę podkreślającą jej dwa mocne atuty. Ja też mam takie dwa. I to nie gorsze od kumpeli, tak myślę. W sumie była bardzo zadowolona z efektu. Strój idealnie pasował do widoku za oknem mieszkania a poza tym sprawiała wrażenie skromnej, niewinnej panienki, równocześnie nic nie tracąc ze swoich walorów estetycznych. Parafrazując fragment z podręcznika biologii do szkoły średniej: „śmiało można powiedzieć, że z punktu widzenia każdego samca ten strój, a zwłaszcza opinający dokładnie dość duże, ale nie za duże piersi materiał bluzki, wyraźnie sugerował, iż z pewnością mamy do czynienia z młodą, kipiącą seksem dorodną samicą w wieku rozrodczym”. Efekt wzmocniła perfumami o delikatnym, lekko wyczuwalnym zapachu, ale nie pozostawiającym żadnego mężczyzny obojętnym. Jeszcze przed lustrem wypróbowała swój zniewalający wzrok, po czym beztroskim głosem zawołała: „mamo wychodzę się uczyć”; zamykając drzwi mieszkania za sobą udała się na łowy.
    
    Ech, znowu poniosła mnie wyobraźnia. A więc na pierwszej lekcji wszystko początkowo przebiegało normalnie. Chłopak rumieniąc się, cierpliwie tłumaczył Alinie, a ona udawała, że nie rozumie. Choć, co nie uszło czujnej uwadze dziewczyny, ukradkiem zerkał na ...
«1234...19»