1. Fotograf cz2


    Data: 03.07.2022, Kategorie: Romantyczne Autor: Szary

    ... ci, robiłem je prywatnie.Jest zupełnie jak portret, ale taki do reklamy kosmetyków, czy innych perfum. Fajne. Naturalne. Ładnie wyszłam. Widziałeś jak mi rozświetliło nogę ? Jak cienie liści fajnie przejechały po dekolcie?Tak...widziałem. Dobra pora dnia. I modelka bezbłędna, jeśli można.Można, można.
    
    Kobieta uśmiechnęła się. Jej spojrzenie było pełne wesołych iskierek. Widziałem że jej też śliwowica poprawiła humor. Zresztą oboje zaczynaliśmy już odrobinę bełkotać.
    
    Nie potrzebujesz jeszcze popracować?Właściwie to nie, za chwilę przyjdzie solenizantka, myślę że stąd zrobię kilka fajnych zdjęć, w drodze na dół może strzelę jeszcze kilka jak towarzystwo będzie już dobrze podpierać ściany… tu mi dobrze. Co myślisz?Myślę, że świetnie. Usiądź szerzej, ściana jest zimna, chciałabym oprzeć plecy.
    
    Zgodnie z prośbą, postawiłem nogę na parapecie, usiadłem szerzej i wpuściłem ją, żeby mogła oprzeć się o mnie.
    
    Wtuliła się. Była gorąca, a mi mimo bardzo ciepłego wieczoru to absolutnie nie przeszkadzało. Było zupełnie surrealistycznie.
    
    Siedzieliśmy tak, paląc i pijąc, ona opierała łokieć na moim kolanie, a tył głowy na ścianie, tak że momentami drapała się o mój dwudniowy zarost.
    
    Rozmawialiśmy leniwie o mieszkaniu w warszawie, o tym jak durne są niektóre celebrytki i jak puści celebryci. Gadaliśmy o pracy, o byłych związkach. Czas płynął. A my byliśmy coraz bardziej pijani.
    
    Gdzieś w miedzyczasie dał się słyszeć hałas podniecenia na dole. Sięgnąłem po aparat i ...
    ... trzymając go w cztery ręce, celując na pół-ślepo z użyciem ekraniku podglądu usiłowaliśmy zrobić jakiekolwiek nadające się zdjęcie.
    
    No, dawaj, prawie dobrze! Teraz ja wyciągnę obiektyw, a ty naciskaj wyzwalacz.Pffff...wyciągniesz obiektyw? Mnie ten obiektyw grzeje w plecy od dobrej godziny…No weź, to poniżej pasa.Wiem! - uśmiech -Nie w tym sensie... Z taką pięknością i po wódce nie idzie się pilnować bez przerwy. Szczególnie że miło grzejesz.Haha! Jak kot co?Dokładnie. O, patrz! Jest w kadrze! Czy ta sukienka.. Co ona, opalizuje? Wow, zmienia kolor. Dlaczego zmienia kolor?Taki materiał. Widziałeś takie lakiery samochodowe, co polane wodą robią się tęczowe? Podobna zasada. Inne nici reagują na parę wodną, inne na ultrafiolet. I krój mi się nawet udał.Udał się to prawda.
    
    I pocałowałem ją. Zupełnie nie wiem jak. Sam byłem chyba bardziej zaskoczony od niej. Rozmawialiśmy, zwróciła się do mnie, jej usta były tak blisko i jakoś tak... wyszło. Jakbym był z nią od miesięcy i całował na gratulacje. Dobra robota kochanie! Zrobiłaś świetny ciuch, ludzie nie posiadają się z euforii. Co mi strzeliło do głowy?
    
    Mmm, miło. To na pocieszenie?Nie, na dowód uznania kunsztu!A hahaha, wybrnąłeś! Fajnie całujesz…
    
    I siedzieliśmy tak dalej, czas płynął, impreza na dole rozbujała się na dobre, a my się upijaliśmy, jakimś cudem nie wypadając przez otwarte okno.
    
    Robiliśmy więcej wspólnych zdjęć. To była niezła zabawa, chociaż groziła zabiciem kogoś na dole zrzuconym sprzętem. Próbowaliśmy też ...
«12...456...»