1. Karolina i Robert. 7


    Data: 18.05.2019, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: ---Audi---

    ... sobie sama w kwestii kasy... a tak naprawdę, jest 100 rzeczy ważniejszych od pieniędzy...
    
    - Wiem, a różnica jest tak subtelna...
    
    I to powiedzieliśmy razem....
    
    - Że tylko nieliczni to widzą...
    
    - Widzisz kochamy, sprawa załatwiona...
    
    - Cieszę się...
    
    - Ok, przyznam ci się... zarabiam ok 30 tysięcy na miesiąc z ulokowanego kapitału mojej firmy. To nie są moje pieniądze, tylko Mariusza, to tantiemy z jego książek, ale ulokowałam je u Wojtka, wiesz jakiego, i dostaję właśnie tyle na moje konto z wypłatą...
    
    - Super.
    
    - On też ma swoją pensję, ale, że pochodzimy z biednych rodzin, to ta kasa nie robi na nas wrażenia... on kupi jakieś mieszkanie dla siebie i babci, a ja pieniędzy i tak nie potrzebuję, dajesz mi wszystko czego pragnę... i co... na życie by wystarczyło nam, prawda ?
    
    Poszła w taką ślinę, że złamała ostatni problem...
    
    - A nie interesuje cię ile ja mam ?
    
    - Nie.
    
    - Jesteś niemożliwa...
    
    - Wiem, coś jeszcze ?
    
    Właśnie tak... myślałem o sprawach formalnych... chciałbym zaadoptować twoje dzieci i chciałbym, abyś ty zrobiła to samo z moimi, zostaniemy rodziną na zawsze...
    
    - Jesteś kochany, tak... zgadzam się i kocham cię...
    
    Tak mnie wyściskała, tak naturalnie i szczerze, że łza stanęła mi w oczach...
    
    - Ty płaczesz.... ?
    
    - Wzruszyłem się twoją szczerością i dobrocią...
    
    - Ja po prostu taka jestem...
    
    - Ok, to idziemy dalej... chciałbym abyś została współwłaścicielem moich udziałów w fabryce, zostaniesz oprócz tego moim ...
    ... osobistym zastępcą i będziesz dostawać pensję...
    
    - A po co to ?
    
    - W razie czego...
    
    - Ale czego ?
    
    - Tak dla bezpieczeństwa rodziny...
    
    - Boisz się czegoś ?
    
    - Nie, ale jestem coraz starszy... wiesz....
    
    - Nie mów tak... bo się poryczę... gdyby coś się stało to umrę...
    
    - Nie możesz, będziesz matką piątki dzieci...
    
    - O mój Boże... zarąbiste... a może chcesz szóste, chętnie ci urodzę... ?
    
    - Może za jakiś czas... kocham cię...
    
    Załatwione. Będzie moja po grób... Teraz wierzę w każde jej słowo bezgranicznie...
    
    - Ale wiesz co.... mimo wszystko powinnaś wiedzieć.... moje sprawy prowadzą... Kancelaria Pawła i Jurka... znasz ich... i finanse oczywiście Wojtek.
    
    - To tak jak moje...
    
    - No właśnie jest dobrze, dostaniesz wszystkie upoważnienia i w razie czego... mój majątek oscyluje w granicach 14 milionów...
    
    - O cholera...
    
    - Jest cały twój i naszych dzieci... teraz rozumiesz... to jest smutne, ale tak trzeba się zabezpieczać na każdą okoliczność...
    
    - Nie mów tak... proszę...
    
    - Po Hamburgu wszystko załatwimy...
    
    - Dobrze.
    
    Za tydzień wyjazd, będzie ciężko, ale już mam duszę lekką, nawet nie wiedziałam jaki to był ciężar...
    
    Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Od wielu lat wszystko było na moje głowie i mimo wszystko, że zmusiłem byłą żonę do zrzeczenia się praw rodzicielskich, to balem się, że gdyby coś mi się stało, ona pierwsza chciałaby dorwać się do majątku i dzieci...
    
    Wrócimy i załatwimy, a w Hamburgu zabawimy się porządnie, już kilka ...