1. Odkupienie (IV)


    Data: 06.05.2022, Kategorie: ostrzeżenie, Fantazja Incest Romantyczne wojna, Autor: jokerthief

    ... skrzywiła się i pokiwała przecząco głową. - Natasha, nigdy nie sądziłam, że człowiek może być w piekle. On tam był i nigdy nie wrócił. Całe pięć lat spędził na katowaniu sam siebie za to, że przeżył gdy inni zginęli. Admiralicja zgotowała im piekło, wmawiając wszystkim że była to malutka potyczka, odstawili tych ludzi do lamusa. Dziękuję Bogu za to, że dał mi szansę ukoić jego ból.
    
    - Czy... zrobiłaś to tak jak myślę?
    
    - Nie. Mark nie jest taki. Potrzebował komuś zaufać, otworzyć się. Wtedy się zmienił, tak jakby ktoś opatrzył ranę.
    
    - Zauważyłam. - Natasha pokiwała głową. - Więc nie mieliście różowo. Oboje musieliście zetrzeć się z demonami przeszłości, prawda?
    
    - Jak by na to nie patrzeć... - Catherine westchnęła cicho. - To ja zazdroszczę tobie. Widziałaś syna, który dorastał, cieszyłaś się nim. A ja... cóż, musiałam udowodnić mu, że pragnę go również kochać jak swoje dziecko. I tu mnie zadziwił.
    
    - Powiedział ci, że robił to dla ciebie.
    
    - Dokładnie. - Komandor spojrzała na okno, jakby zamyśliła się mocno. - Nie rozumiem tego. Dlaczego?
    
    - Bo cię potrzebował, byłaś dla niego wzorem do naśladowania. - Natasha mogła odpowiedzieć jedynie cichym szeptem, pełnym niepewności.
    
    - Kiepskim. - Cat stwierdziła z przekąsem. - Wyrodna matka, idąca po trupach do celu, zimna suka i podła oficer.
    
    - Ciężko się oceniasz. - Zaprzeczyła, energicznie kiwając głową. - Nie powinnaś, jesteś dobrym człowiekiem.
    
    - Dziękuję. - Catherine uśmiechnęła się lekko i przysiadła ...
    ... bliżej przyjaciółki, spoglądając na nią poważnie. - A ciebie co gryzie?
    
    - Mówiłam już.
    
    - Też tego pragniesz. - Cat objęła ją lekko i zaśmiała się cicho. - Boisz się, że to złe.
    
    - T... tak. - Kieliszek wydawał się jedynym bezpiecznym miejscem, w które mogła skierować swój wzrok. - Jak się domyśliłaś?
    
    - Tak jak ty o mnie. Przyglądałam się i słuchałam tego jak ciepło mówisz o Wasyliju. Nie będę ci radzić, i tak jesteś skazana na przegraną, przed tym nie da się uciekać. Kiedy spojrzysz na dziewczynę, która ukradnie jego serce i poczujesz zazdrość. - Kobieta przez kilka chwil wpatrywała się w oczy Rosjanki w milczeniu, uśmiechając się tajemniczo. - Wtedy będziesz wiedziała, że sama się okłamywałaś.
    
    - A właśnie... - Natasha spojrzała lekko przestraszona na przyjaciółkę. - Co z Rebecą? Nie doniesie na was?
    
    - Oh, ona nie stanowi problemu. Przeprosiła mnie listownie, tak aby nikt nie mógł podsłuchać. Twierdzi, że chce zobaczyć gdzie nas to zawiedzie.
    
    - Jakby obiecała wbić nóż w plecy.
    
    - Albo liczyła na trójkącik. - Catherine mruknęła cicho i zacisnęła pięści. - Co do cholery...?!
    
    Kobieta wstała szybko z miejsca i podeszła do drzwi. Wdusiła z gniewem przycisk, gotowa opieprzyć każdego, kto pojawi się w nich, jednak na jej twarzy wykwitło zdziwienie. Grupa mężczyzn patrzyła na nią jak na łakomy kąsek.
    
    - Pójdziecie z nami.
    
    - Mhm, ciekawe... - Catherine mruknęła niewzruszona. Już sięgała do przycisku, gdy bardziej poczuła niż zauważyła wycelowaną w nią broń. - ...
«1234...13»