1. Odkupienie (IV)


    Data: 06.05.2022, Kategorie: ostrzeżenie, Fantazja Incest Romantyczne wojna, Autor: jokerthief

    ... przebywać jedynie wśród tych dzikusów. Najpierw wypytywał ją o rozstawienie jej wojsk, jednak nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Następnym jego krokiem były groźby – Cat wbrew temu, czego ją uczono od razu weszła na ostrą nutę. Wyliczyła na głos ilość dni jakie mu zostały z życia, jeżeli jej nie wypuści. Oczywiście, rozsierdziło go to tylko bardziej. Swoje zagrywki psychologiczne powtarzał wielokrotnie w ciągu doby – potrafił wejść w środku nocy, obudzić ją kubłem zimnej wody wylanym na twarz i powtarzać przez godzinę monotonne pytania. Jakież było jego zdziwienie, gdy co noc odpowiadała tak samo.
    
    Oni.
    
    Drżał na sam dźwięk tego słowa. Starał się to ukryć za poważną miną, chamskim śmiechem, jednak jego kaprawe ślepia nie kłamały – bał się nieznanego demona. W swoim prymitywizmie wierzył, że ma do czynienia z siłami nadnaturalnymi. W gruncie rzeczy, z każdą mijającą minutą, Mark stawał się czymś więcej w myślach swej matki. Cat zaczęła analizować jego poczynania, wszelkie dziwne zdarzenia w jakich uczestniczył. Coś jej tu nie pasowało. W jaki sposób był zdolny wytrzymywać tak ogromne przeciążenia podczas zmiany biegów Igły? Jakim cudem potrafił tak doskonale posługiwać się sprzętem piechoty?
    
    Przypomniała sobie dokumenty Bensona. Część ludzi wysyłał na specjalne szkolenie, mogła się tylko domyślać, co tam przeżyli. Jasne było tylko to, że pierwsza fala desantu została przygotowana do swojego zadania. Analizowała w pamięci każdy drobny szczegół – Mark przyznał się do ...
    ... używania karabinu snajperskiego. Musiał przejść odpowiedni trening. Co jeszcze mógł skrywać za tym cieniem w swoich oczach? Może naprawdę był demonem? Taka istota byłaby zdolna przetrwać eksplozję atomową. A może...?
    
    Cat nie widziała się z nikim prócz Wen Dzona już drugi tydzień. Mężczyzna zaczynał stawać się coraz agresywniejszy. Nie raz obiecywał zrobić jej bękarta, którego będzie musiała karmić swoją piersią. Przyrównywał ją do zwykłej suki, która ucieszy się byle czym w sobie. W pewnym momencie nie wytrzymała.
    
    - Pewnie sądzisz, że zadowolę się tym twoim małym kurewstwem, co? Wolę prawdziwego fiuta, prawdziwego mężczyzny. Możesz mi takiego załatwić?
    
    Załatwił jej. Jeden z osiłków, którego widziała pierwszego dnia przyszedł z nim, uśmiechnięty od jednego odstającego ucha do drugiego. Jego okrągła, kartoflowata twarz wręcz emanowała prostacką radochą na to, do czego miało dojść. Cat uśmiechnęła się do niego zalotnie i pozwoliła zbliżyć, ku zdziwieniu mongoła.
    
    Gdy pokazał jej co posiada, zamruczała cicho i sięgnęła dłonią do kawału mięsa między jego nogami. Wyglądał jak pień drzewa, mocny i sztywny. Na głos stwierdziła, że będzie potrzebowała dwóch dłoni aby zająć się swoją nową zabawką. Dotknęła jej delikatnie i spojrzała w jego oczy. Jej palce sięgnęły jego jąder...
    
    Wbiła gwałtownie swoje paznokcie. Poczuła ustępującą tkankę, co tylko zachęciło ją mocniej. Ból był tak ogromny, że zupełnie otumanił dryblasa. Wen Dzon przez chwilę nawet nie zdawał sobie sprawy co się ...
«1...345...13»