1. Nareszcie jestem naprawdę szczęśliwa


    Data: 03.02.2022, Kategorie: spotkanie, Romantyczne Autor: young_woman

    ... doznałam olśnienia.
    
    - Daniel?
    
    - O, Kinga, nie poznałem Cię, kopę lat, cześć – Odpowiedział dawny kolega z uczelni, zawsze delikatnie rozkojarzony.
    
    - Cześć, co u Ciebie?
    
    - Ano niewiele się zmieniło u mnie od czasu studiów, a u Ciebie? – Zapytał, a na jego twarzy pojawił się ciepły uśmiech.
    
    - Trochę się pozmieniało, dużo by gadać.
    
    - To może masz ochotę na kubek herbaty, co? Mieszkam tu niedaleko, pogadamy sobie trochę, bo na tym zimnie to żadna przyjemność.
    
    - Bardzo chętnie. – Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, zawsze Daniela lubiłam.
    
    Poszliśmy do niego.
    
    Nie wiem jak jest teraz, ale te kilka lat temu był mną zainteresowany. Widziałam to ja, widziały moje koleżanki. Nie było dnia na uczelni, by nie podszedł się przywitać, często na mnie spoglądał. A i mnie do niego ciągnęło. Wyczekiwałam tych ukradkowych spojrzeń. Sama prawie tak samo często patrzyłam na niego. Za każdym razem szeroko się uśmiechałam. Moja ówczesna przyjaciółka mówiła mi, że nie powinnam na niego zwracać uwagi, że takim zachowaniem prawdopodobnie robię mu nadzieję na coś więcej. Ale nie słuchałam jej. To delikatnie okazywane zainteresowanie sprawiało mi wielką przyjemność. Niewiele osób do tej pory się tak wobec mnie zachowywało, do końca liceum nie byłam zbyt urodziwa. To wciąż było dla mnie nowe. Nie dowiedziałam się oczywiście, jak było naprawdę, nigdy nie dał mi bardziej znaczących znaków. Myślę, że było to spowodowane tym, że był nieśmiały, a także dlatego, że wiedział, iż nie ...
    ... jestem singielką. Daniel to nie typ chłopaka, który wtrącałby się w życie innych tylko po to, by dostać to, czego chciał. Nie był egoistą.
    
    A teraz siedząc w jego małym saloniku, patrzyłam jak przygotowuje gorący napar i zastanawiałam się jak bardzo mógł się zmienić. Czy nadal był tym słodkim, nieśmiałym chłopakiem? Jedno wiedziałam na pewno, a mianowicie to, że trochę wyprzystojniał. Nie, żeby była to jakaś znacząca metamorfoza, jak w amerykańskich filmach. Za czasów studenckich nie był aż tak pociągający, mimo, że ja na przykład patrzyłam na niego z ochotą. Kwestia gustu można powiedzieć. Teraz, męskie rysy dodały mu coś takiego, że ciężko mi było na niego nie patrzyć. A i sylwetkę wzmocnił trzeba przyznać. Miał na sobie zwykłe dżinsy i czarny golf opinający dokładnie szerokie ramiona. Ten widok bardzo mi się podobał. Po Danielu również można było poznać, że podoba mu się to, co widzi, gdy na mnie spogląda zza ramienia. Akurat tak wyszło, że miałam dziś na sobie bluzkę z dość głębokim dekoltem, co być może działa na jego wyobraźnię. Moje myśli zawstydziły mnie, poczułam jak moje policzki robią się gorące od napływającej krwi. W tym momencie zdałam sobie sprawę, że coś do mnie mówi.
    
    - Słucham? Zamyśliłam się. – Powiedziałam z przepraszającym uśmiechem na twarzy, rumieniąc się jeszcze bardziej.
    
    - Pytałem, jakiej herbaty się napijesz. – Odpowiedział, z błyskiem w oku. Jakby wiedział, o czym myślę...
    
    - Zwykłej, proszę.
    
    Chwilę potem siedzieliśmy na tej miękkiej kanapie ...
«1234...»