1. Praca semestralna Pawla


    Data: 02.12.2021, Kategorie: Romantyczne Autor: Rafaello

    ... dorośli. Jeśli będziesz chciał mnie mieć, wystarczy, że poprosisz, nie musisz brać mnie siła.....Przez chwile myślałem, że to żart, ale nie wyglądało na to. W tej chwili moje życie erotyczne wkraczało na kolejny, bardzo ważny etap.Od tej chwili ja i Sylwia byliśmy nie tylko współlokatorami, ale także kochankami.....
    
    Minęło kilka dni. Moja praca semestralna została oceniona bardzo wysoko, bo na pięć, ale obawiam się, że nie z powodów literackich, tylko innych, aczkolwiek nie chciałem zgłębiać tego tematu z moim profesorem. Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia i po woli wszyscy z mieszkania wyjeżdżali do domów. Na trzy dni przed wigilią w mieszkaniu zostałem tylko ja....i Sylwia
    
    Zachowanie mojej współlokatorki od czasu kiedy przeczytała moje opowiadanie zmieniło się. Pomimo, iż była zima chodziła w domu w sukienkach, albo w miniówkach. Miała bardzo ładne nogi, ale górę także bardziej eksponowała. Pojawiły się bluzeczki z większym dekoltem, a czasem zdarzało się jej nie zapinać wszystkich guzików. Oczywiście spotykaliśmy się jako współlokatorzy każdego dnia, czy to w kuchni, czy w korytarzu i wtedy widziałem także zmiany w zachowaniu dziewczyny.
    
    Kiedyś, czyli przed tamtą sytuacją byliśmy po prostu kolegami. Widząc się padało „cześć”, uśmiechaliśmy się do siebie i tyle. Wiadomo, że rozmawialiśmy też o bzdetach typu co tam na uczelni, albo jaka parszywa jest pogoda. Teraz kiedy się widzimy także pada „cześć”, ale to już nie jest to samo. Zmienił się sposób w jaki to ...
    ... wypowiada, i mowa jej ciała. Ton głosu jakim to mówi jest typowo uwodzicielski. Kiedy mnie widzi zawsze stara się zwrócić moją uwagę. Bawi się włosami, poprawia bluzeczkę, a ostatnio poszła bo bandzie i dała mi buzi na dzień dobry. Pierwszy raz odkąd się znamy.
    
    To była środa. Pamiętam, że mówiła już wcześniej iż jedzie do rodziców dopiero w sobotę, ponieważ wigilia wypada w niedziele. Podejrzewam, że nie chciało jej się jechać wcześniej, bo nie lubi sprzątać, ale to już inna para kaloszy. W każdym razie tak jak pisałem wcześniej wszyscy już się zmyli, a ja o ona zostaliśmy w mieszkaniu. W tym dniu była okropna pogoda. Było zimno i padał deszcz. Sylwii puki co nie było w mieszkaniu. Siedziałem w kuchni myśląc o wszystkim i o niczym z kubkiem herbaty w ręku. Po chwili usłyszałem dźwięk zamka w drzwiach. Otworzyła je i weszła. Kuchnia znajduje się naprzeciwko wejścia, więc od razu ja zobaczyłem. Wyglądała pięknie. Miała na sobie czarny płaszczyk, aż do kolan. Zarówno na nim, jak i na jej rozpuszczonych blond włosach znajdowały się jeszcze płatki śniegu. Czarna spódnica zlewała się z kozakami tego samego koloru. Dotarło do mnie, że moja współlokatorka jest naprawdę atrakcyjną kobieta.
    
    Na dworze zimno, więc widać było, że dziewczyna zmarzła i jest na dodatek bardzo zmęczona. Minęło kilka chwil zanim dostrzegła mnie siedzącego naprzeciw. Kiedy nasze oczy spotkały się, od razu zauważyłem zmianę w jej zachowaniu. Uśmiechnęła się i przywitała ze mną. Nigdy nie spodziewałbym się, że ...
«1234...9»