1. Fatum


    Data: 24.10.2021, Kategorie: Fantazja Autor: Scarlett

    Wiedziała, że na końcu drogi go zobaczy, jak każda istota w agonii. Spojrzy wprost w przerażające oczy, tuż przed przeniknięciem przez niego i odejściem.
    
    Pamiętała te oczy, najbardziej przerażające i najpiękniejsze, jakie widziała w całym swoim życiu, niezmienne od lat. Od momentu, którym połączono ich losy, nie dając im prawa sprzeciwu.
    
    Ale, czy na pewno? Przecież każda wędrówka zaczyna się od pierwszego kroku postawionego na drodze, a każde losy są sumą podjętych decyzji i impulsów. Tak też zaczęła się ich wspólna droga, od impulsu, od pierwszego kroku, od nagłej, nieprzemyślanej decyzji. Nie zostali stworzeni do życia, które im narzucono. To czyniło ich podobnymi do ludzi. Ludzi, których on nienawidził.
    
    Doskonale pamiętała noc, kiedy to wszystko się zaczęło. Ona i jej podobni zostali przywołani na Równinę. Niebo usiewały roje gwiazd, teraz ich już prawie nie widać, niektóre zgasły bezpowrotnie inne przyćmiewają światła miast. Powietrze było ciężkie prawie czuć było wzbierającą w nim energie, która zdawała się lada chwila eksplodować. Stali nieruchomo w kręgu, jak posągi i obserwowali jedno z najważniejszych wydarzeń, jakie miały miejsce po Wojnach. Białe, długie szaty migotały w ciemnościach, unosząc się przy najdrobniejszym ruchu powietrza.
    
    Nawet teraz, gdy nieznośny ból palił jej ciało, czuła zapach tamtego powietrza, to jak było ciepłe i lepkie, jak inne od każdego, którym od tamtej nocy oddychała. Pamiętała błysk i huk potężnej błyskawicy, która rozdarła ...
    ... niebo, przyćmiła gwiazdy, gdy on spadał. Kiedy runął na ziemie, gdy tumany pyłu opadły ukazując ciemną sylwetkę, kazano mu okazać skruchę lub ślepe posłuszeństwo.
    
    Patrzyła na jego potężne ciało, gdy unosił się z ziemi, czuła dreszcz, który przechodził całe ciało, kiedy on patrzył wściekły i pokonany na zebranych. Podziwiała zawartą w nim siłę, która pomimo okazanego mu poniżenia, nie wydawała się malec. Widziała mięśnie grające pod jego obnażoną skórą, gdy podnosił się z kolan i chwiejnie stawał na nogach, tak do tego nie przyzwyczajony. Wciągnęła głęboko powietrze zastygając w niemym zachwycie dla tej istoty.
    
    Wtedy narodził się impuls, wtedy postawiła pierwszy krok, a on wyciągnął rękę w jej kierunku, przypieczętowując ich los.
    
    Kolejne ostrze przebiło ciało, zanurzając się głęboko, tnąc tkankę i żyły, dochodząc do kości. Zawyła z bólu.
    
    - pomyślała zagryzając wargi.
    
    Myślała o jego palcach, które błądziły po jej ciele, gładziły kruche nadgarstki, potrafiły kilkoma ruchami przyprawić ją o drżenie. Zupełnie jak wtedy gdy pierwszy raz jej dotknął, gdy ujął jej dłonie zarzucając sobie na szyje... Wtedy gdy zabrał ją z Równiny i poszybował przed siebie, na zawsze wydzierając z kręgu.
    
    Zostali wtedy naznaczeni, rozkazano podążać im jedna droga. Marionetki, które grają tak jak bogowie pociągną za sznurki. Często zastanawiała się czy to wszystko było zamierzone, czy byli częścią Wielkiego Planu. Każdy plan potrzebuje istot, które bez skrupułów wypełnią powierzone im ...
«1234...»