1. Dziewczyna: Kasia (Rozdział 3/8)


    Data: 14.09.2021, Kategorie: Hardcore, Tabu, Autor: eksperyment

    Wybrałem ją ze względu na zdjęcie, na którym wyglądała jak słodka nastolatka. Blond marzenie studentów i wygłodniałych licealistów.
    
    Kiedy dojechałem na miejsce, okazało się, że trafiłem do agencji. Drzwi otworzyła mi jakaś stara kurwa! To pierwsze, co mi przyszło do głowy. Stara kurwa, w samej bieliźnie!
    
    – Ale... – byłem przerażony – ja się umawiałem z 22-letnią dziewczyną!
    
    – Spokojnie, zaraz zawołamy Kasię. Kasiu! – zawołała. – Pan do ciebie przyjechał! – i już do mnie ciszej – Zaraz przyjdzie.
    
    Przyszła kolejna z pań. Młodsza.
    
    – Czemu jesteś taki wystraszony? – spytała drwiąco troskliwie.
    
    – Wydaje mi się, że jestem spokojny – zdziwiłem się.
    
    – Nie bój się, nie zgwałcimy cię – zapewniła ta dojrzała.
    
    Chwile zastanawiałem się czy faktycznie wyglądam na takiego wystraszonego. Wyprostowałem się, aby wyglądać okazalej.
    
    – Może wejdziesz do pokoju? – otworzyła mi drzwi. – Kasia zaraz do ciebie przyjdzie.
    
    I Kasia wpadła, jakby na moment. Zerknęła na mnie i myk, w stronę drzwi. Dojrzała złapała ją w ramiona.
    
    – Nie wstydź się, Kasieńko... Wstydzi się – wyjaśniła, zwracając się do mnie. – Kasiu, nie musisz się pana wstydzić.
    
    – Zaraz wrócę – rzekła Kasia.
    
    I wybiegła.
    
    – Czego sobie życzysz? – zapytała dojrzała.
    
    – Chyba nic szczególnego... – stwierdziłem, bo nie miałem ochoty na jakieś specjalne perwersje.
    
    Dojrzała na chwilę zaniemówiła, zastanawiając się nad znaczeniem mojego stwierdzenia. Sam też zaczynałem rozumieć, że wyraziłem się mało ...
    ... precyzyjnie.
    
    – To znaczy – zapytała dojrzała podejrzliwie – Chcesz seks w różnych pozycjach, takich jakie najbardziej lubisz?
    
    – Tak. No i seks oralny – dodałem, bo zrobiło się trochę za cicho.
    
    – Dobrze – dojrzała odetchnęła z ulgą.
    
    Zainkasowała kwotę. Zostałem sam i poczułem się trochę zostawiony samemu sobie. Niezły pokój, wnętrze kamienicy. Zacząłem się przechadzać. Na pa****cie leżały czasopisma dla mężczyzn. Otworzyłem jedno z nich, ale odłożyłem po chwili. Po co te pisemka? „Może przy tych starych się przydają, gazeta na twarz i pchasz?” Później się położyłem na łóżku. Zacząłem się zastanawiać, co z tą Kasią. Podmywa się? Myje zęby? Na papierosie?
    
    Weszła po paru minutach. Jak poprzednio, trochę zawstydzona się wydawała.
    
    – Wiesz, ja tak chodzę w tej koszulce, bo tu jest trochę chłodno... - wyjaśniła, tonem dobrej kumpeli. – A jeszcze przez święta brzuszek mi troszkę przytył i teraz go trochę zasłaniam.
    
    Nie miałem jej serca krytykować, chociaż brzuszek mógłby być trochę szczuplejszy, ale przy obiektywnej ocenie można rzec „jeszcze w normie”.
    
    Usiadła obok mnie. Spojrzałem jej w oczy, chyba trochę za długo.
    
    – Nie patrz tak na mnie, bo się zaczynam bać – zachichotała.
    
    Słyszałem, że mam przenikliwe spojrzenie i chłodne.
    
    – No rozbierz się! – powiedziała, jakby sugerując, że już dawno powinienem być goły.
    
    – Może zostawię koszulę? – zapytałem, bo póki co jeszcze było mi chłodno.
    
    – Jeśli ci jej nie żal, to proszę bardzo!
    
    – To lepiej zdejmę – ...
«1234»