1. Przygoda z Kobieta


    Data: 24.08.2021, Kategorie: Lesbijki Autor: Dagmara

    ... otwierając oczy i unosząc z poduszki głowę. Klęczała obok mnie, wyjmując coś z nocnej szafki. W jej dłoniach zobaczyłam opakowanie przezroczystego żelu. Uśmiechając się do mnie słodko, wycisnęła odrobinę żelu na palce lewej dłoni. Zbliżyła usta do moich, a jej język wsunął się pomiędzy moje zęby. Poczułam jej dłoń między udami. Dotyk aksamitnie zimnego żelu na moich wargach był równie przyjemny, jak ruchy, którymi rozprowadzała go po mojej cipce. Ssąc jej język, poczułam jak wsuwa we mnie jeden, a po chwili dwa palce. To było niesamowicie przyjemne uczucie. Ponownie zamknęłam oczy. Jej palce przyjemnie rozciągały i wypełniały pochwę. Usiadła za mną, a ja podkurczając pod siebie kolana, uniosłam wysoko pośladki. Z twarzą wtuloną w poduszkę czułam, jak rozprowadza po skórze kolejna porcję żelu. Wsunęła we mnie ponownie dwa palce. Jęczałam, gdy do dwóch dołączyła trzeci. Obracając nimi w pochwie, doprowadziła mnie do niesamowitego podniecenia. Byłam bliska eksplozji, gdy wsunęła we mnie czwarty palec. Czułam niesamowicie przyjemne, ocierające się niemal o ból, uczucie rozciągnięcia, gdy wsunęła je we mnie aż po samie kostki. Jeszcze nigdy nie byłam tak rozciągnięta! Orgazm przyszedł, gdy lewą dłonią dotknęła łechtaczki. Nie umiałam powstrzymać krzyku rozkoszy, kiedy pochwa zacisnęła się na palcach. Czułam je głęboko w sobie, kiedy Marzena intensywnie pieszcząc łechtaczkę, doprowadzała mnie do szaleństwa.
    
    Leżąc po wszystkim na plecach, byłam w stanie wyszeptać jedynie:
    
    – ...
    ... To było niesamowite! Jeszcze nigdy nie czułam się tak rozciągnięta i wypełniona.
    
    Pocałowała mnie, a po chwili zastanowienia dodała:
    
    – Myślę, że kiedyś polubisz fisting.
    
    Choć to słowo obiło mi się o uszy już wcześniej, to jednak nie podejrzewałam, że kiedyś je usłyszę we własnym kontekście. Zdumiona odparłam:
    
    – Chyba jestem za ciasna.
    
    Marzena uśmiechnęła się tylko i słodko całując w policzek, odpowiedziała:
    
    – Nie, nie jesteś. Uwierz mi.
    
    Później, już podczas trwania naszego romansu przekonałam się, że miała, jak zwykle w podobnych sprawach, rację.
    
    Tamtego poranka nie wierzyłam jej jednak, a mimo to zapytałam, czy sama lubi takie pieszczoty. Odpowiedziała, że bardzo, a po chwili dodała:
    
    – Miałabyś odwagę tak mnie pieścić?
    
    Miałam, a Marzena okazała się cudownie cierpliwą nauczycielką.
    
    Zaczynając rozciągać jej pochwę, nie mogłam uwierzyć, że uda mi się wsunąć do środka całą dłoń. Wydawała mi się ciasna, a wsuwając w nią palce, czułam jak mocne i elastyczne są ścianki jej pochwy. Myliłam się. Po kilkunastu sekundach intensywnych pieszczot ,bez trudu wsunęłam do środka cztery palce. Marzena poinstruowała mnie, jak złożyć dłoń w dzióbek. Obficie posmarowana żelem zagłębiłam w nią wszystkie pięć palców. Po same kostki! Poczułam opór, wycofałam się i zachęcana przez kochankę ponowiłam próbę. Za każdą kolejną wsuwałam się odrobinę głębiej, by za którymś razem, gdy wykonywałam posuwisto – obrotowy ruch, zwiniętymi w dzióbek palcami, moja dłoń przeskoczyła ...
«1...3456»