1. Przygoda z Kobieta


    Data: 24.08.2021, Kategorie: Lesbijki Autor: Dagmara

    ... wspólną noc, czułam lęk i podniecenie. Nie odpowiedziałam jej od razu. Zamiast tego wtuliłam się w nią i kołysząc w rytm muzyki, milczałam przez dłuższą chwilę. Pod koniec piosenki zdobyłam się na odwagę, by wyszeptać jej na ucho:
    
    – Nigdy nie byłam z kobietą.
    
    Stałyśmy prawie nieruchomo pośród tańczących osób. Uśmiechnęła się i pocałowała mnie w usta. W przerwie między kolejnymi pocałunkami ponownie zaproponował mi wspólną noc. Zgodziłam się.
    
    Podróż taksówką zniosłam jak prawdziwą torturę. Czułam się spięta i zakłopotana a na dodatek prześladowało mnie wrażenie, że kierowca doskonale wie, w jakim celu wspólnie podróżujemy. Na szczęście Marzena, jakby czując moje zakłopotanie, wzięła mnie za dłoń i delikatnie głaszcząc ją palcami, rozpoczęła z kierowcą rozmowę o wszystkim i o niczym. Jej ciepły głos i dotyk sprawiły, że natychmiast zapomniałam o obawach,a reszta podróży szybko minęła.
    
    Marzena mieszkała w jednej z willowych dzielnic Wrocławia. Z zewnątrz jej dom wyglądał na poniemiecką budowlę, jednak w środku zaskakiwał wyjątkowo nowocześnie urządzonymi wnętrzami. Było sporo przestrzeni, której nie zaśmiecało zbędne wyposażenie. Wrażenie robiły zwłaszcza kuchnia, sypialni i połączona z nią łazienka. Właśnie w niej wylądowałyśmy po przyjeździe.
    
    Marzena nie pozwoliła, bym choć przez chwilę miała czas na wątpliwości. Jej usta skutecznie rozpraszały moje myśli. Jak we śnie poprowadziła mnie przez salon ku kuchni, z której zabrałyśmy na górę, do jej sypialni, butelkę ...
    ... półsłodkiego sherry i dwa kieliszki. Przyzwyczajona do wąskich, stojących przy ścianie, łóżek w akademiku zaniemówiłam, zobaczywszy jej sypialnię. Była co najmniej kilkukrotnie większa od pokoju, w którym mieszkałam. Poza centralnie umieszczonym łóżkiem i dwoma nocnymi stolikami nie było w niej innych mebli. Do sypialni przylegała ogromna łazienka i mały pokój ze stolikiem do czytania i dwoma krzesłami. Rano odkryłam, że jej sypialnia ma również przestronną garderobę ukrytą za dużym lustrem, które okazało się przesuwanymi drzwiami do niej. Łózko robiło wrażenie. Było tak wielkie, że mogłoby pomieścić co najmniej cztery osoby, a błękitno – biała, satynowa pościel aż kusiła, by poczuć jej dotyk na nagim ciele.
    
    Pochłonięta obserwacją sypialni wróciłam do rzeczywistości, dopiero gdy Marzena podał mi kieliszek sherry. Upiłam tylko dwa małe łyki, gdy wyjęła z moich palców kieliszek i smakując usta, zaczęła rozbierać. Onieśmielona nie zdobyłam się na nic więcej niż oddawanie pocałunków. Dopiero gdy Marzena palcami zsunęła mi z pośladków majteczki, wykonałam kilka ruchów biodrami, by pomóc im opaść na podłogę. Byłam naga, gdy Marzena rozpięła zamek swojej sukienki, a ta płynnym ruchem zsunęła się z jej ciała. Nie licząc pończoszek, nie miała żadnej bielizny. Przez chwile stałyśmy naprzeciw siebie, chłonąc się nawzajem wzrokiem. Była szczupła, a jej ciało wyglądało na rzeźbione ćwiczeniami. Miała drobne, krągłe sprawiające wrażenie jędrnych, piersi. Jej podbrzusze ozdabiał szeroki ...
«1234...»