1. Życie lubi zaskakiwać - Noworoczne szaleństwa


    Data: 10.07.2021, Kategorie: Nastolatki rodzina, Incest zakazany owoc, Autor: CichyPisarz

    ... nie kontrolowane, a przy tym głośne. Momentami brzmiały jak wydawane przez zwierzęta, jakby pozbawione kontroli, dzikie. Białka oczu zaspanych znikały i pojawiały się od nerwowych ruchów powiek. Spojrzeli po sobie z wymownym uśmiechem, oboje dziwnie się czuli w takiej niecodziennej sytuacji. Tym bardziej, że para za ścianą nie hamowała swoich zachowań, zdawała się szaleć, jakby była sama na Ziemi. Może byli przekonani, że dzieci już twardo śpią, może myśleli, że jeszcze nie wróciły, albo byli po prostu pijani? To ostatnie zdawało się być wytłumaczeniem bliższym prawdy. Nie, bez wątpienia byli pijani. Ciągłe chichoty kopulujących zdawały się to potwierdzać. Młodzi już na początku usłyszeli wzajemne tłumaczenia pochłoniętych zabawą, że o tej porze młodzieży na pewno jeszcze nie ma w domu. Trzymali się tej wersji, nikomu nie chciało się tego nawet sprawdzić, musieli być nieźle wstawieni.
    
    Maja czuła się okropnie, bo od samego początku w odgłosach imprezowiczów, rozpoznała swoich rodziców. To oni wprost pieprzyli się za ścianą, a wypowiadane w czasie stosunku świństwa, powodowały w niej bezgraniczny wstyd, przecież Włodi też nie spał i wszystko słyszał. Szczególnie zniesmaczyły ją określenia dotyczące seksu analnego, zdawały się być nierealne, nie była sobie w stanie wyobrazić takich zachowań.To był szok, poznać od tej strony swoich staruszków. Początkowo się nawet przeraziła, że tata robi mamie takie rzeczy. Nie wierzyła, że ona się na to zgadza. "Teraz w tyłeczek! Nie ...
    ... daj się prosić" - te słowa pierwsze odkryły poczynania rodziców Mai. "Lubię jak się tam wciskasz" - kilka razy rozbrzmiały śmiałe pochwały zadowolonej kobiety, okraszone erotycznymi pomrukami. Zdawało się, że ktoś puścił film porno z bardzo głośną ścieżką dźwiękową. Maja była pewna, że pierwsze jęki to oznaki bólu, walki z mężczyzną, a nie werbalne oznaki rozkoszy. Najbardziej wstyd było jej jednak za to, że z przebiegu zasłyszanej rozmowy wynikało, że to mama namawia męża do odwiedzenia tej drugiej dziurki, a nie inaczej, to ona tego chciała. Dziewczyna rozumiała przypływ pożądania rodziców, szczególnie po sylwestrowym szaleństwie i wypiciu wielu drinków. Ot taki imprezowy spontaniczny seks, nie była przecież z innej planety. Ale takich rzeczy, które miały teraz miejsce za ścianą, nie była w stanie pojąć. Wszyscy inni, ale nie moi starzy. To okropne! - nie dowierzała, że tata wali mamę w tyłek, a ta jeszcze ma z tego radochę. Dosłownie tak to ujęła w myślach.
    
    - Włodi? - przerwała krępującą ciszę, kiedy wyuzdana para skończyła szaleństwa. Nie odpowiedział. - Włodi, śpisz? - powtórzyła.
    
    - Nie - odszepnął zabierając dłoń z twardego członka, tylko go gładził.
    
    - To... chcesz? - spytała zagadkowo.
    
    - Hym? - wydał cichy dźwięk, oznaczający prośbę o doprecyzowanie intencji.
    
    - Przyjdź, nie będę krzyczeć.
    
    Chłopak, z nadmuchiwanego materaca, wspiął się na łóżko i położył się obok kuzynki. Wciąż było ciemno, ale przyzwyczajone do mroku oczy, dostrzegały u Mai oznaki ...
«1234...17»