1. Życie lubi zaskakiwać - Noworoczne szaleństwa


    Data: 10.07.2021, Kategorie: Nastolatki rodzina, Incest zakazany owoc, Autor: CichyPisarz

    CZĘŚĆ III.
    
    Włodi z Majką szykowali się na nockę w klubie ze znajomymi. Władek już kilka dni temu wciągnął kuzynkę na listę uczestników zabawy w pubie z kumplami z liceum. Nie chciał siedzieć w domu w taką noc. W tym samym czasie, biegający w panice rodzice przygotowywali się do balu sylwestrowego. Miała to być impreza w mieście na ponad sto osób, i dorośli chcieli się godnie prezentować, szczególnie damska część. W domu panował rozgardiasz i nerwowa atmosfera, zapachy różnych kosmetyków przenikały się wzajemnie, ale ten gwar i ruch był dość przyjemny i taki...rodzinny. Włodiemu zdawało się, że gra w filmie "Kevin sam w domu", w scenie, gdzie wszyscy o poranku, po tym jak zaspali, szykują się do wyjazdu na święta. Młodzi szybko wybyli z domu, nikt nawet ich nie pytał, o której zamierzają wrócić, przecież byli już prawie pełnoletni.
    
    Klub był nieduży i kameralny. Włodi, czując obowiązek opiekowania się Mają, stronił od alkoholu, w tym względzie był bardzo rycerski. Pomimo namów i stawiania mu wyzwań, on bardzo asertywnie potrafił wyjść z tego typu sytuacji. Doceniał też zachowanie się kuzynki, która wspierała go w tym działaniu i sama wytrzymała kilka godzin zabawy, sącząc dwa, najwyżej trzy drinki. W dodatku wyglądała bosko. Obcisła sukienka opinała szczupłe ciało, a dekolt zdradzał dokładnie tyle ile trzeba, by pobudzić wyobraźnie, ale nie odsłonić zbyt wiele ciekawskim spojrzeniom. Szałowa kreacja współgrała ze śmiałym imprezowym makijażem, Włodiemu szczególnie ...
    ... podobała się mocna czerwona, lekko połyskująca pomadka na zmysłowych ustach kuzynki, zresztą chyba nie tylko jemu. Chyba wszystkim jego kumplom oczy świrowały, jak w zepsutych elektronicznych lalkach, gdzie gałki obracały się niczym puszczony w ruch globus. Ślinka wręcz im kapała na widok seksownej małolaty. Ale to on był jej rycerzem, opiekunem i powiernikiem czułych gestów. Czasem opierała się o jego ramię, prowadząc z kimś rozmowę, a niekiedy zbliżała głowę w jego stronę, by powiedzieć mu coś na ucho, on pozwalał sobie na podobne zachowania. Dla postronnych osób wyglądali jak dopasowana do siebie para. Chłopak czuł rozpierającą go dumę.
    
    Przywitali nowy rok, złożyli sobie życzenia i po ponad godzinie parkietowych szaleństw, zebrali się do domu. Głównym powodem opuszczenia imprezy, było to, że kilku znajomych się upiło i spotkanie zaczęło przypominać barową popijawę, a nie wesołe, choć kameralne spotkanie. Ogólnie noc należała do udanych, a do domu wrócili przyjemnie zmęczeni zabawą, a nie znużeni.
    
    Spojrzeli po sobie, kiedy odgłosy uprawiania seksu zza ściany, docierały już wyraźnie. Najwyżej kwadrans temu, rodzice wpadli do korytarza, głośno rozmawiając i chichocząc. Dopiero od kilku minut wesołe dyskusje ustały, bo po bardzo głośnych stąpaniach po schodach, rozeszli się do swoich sypialni. Przed chwilą było cicho, ale nie minęło pięć minut, a charakterystyczne dla seksu odgłosy stały się ledwo słyszalne. Ale wystarczył moment, a ochy, achy stały się już regularne i niczym ...
«1234...17»