1. Elfia Nauczka cz.1


    Data: 24.01.2019, Autor: Princesska

    ... ciało Mrocznego Lorda drży. Uniósł delikatnie jasną, perfekcyjnie wyskubaną brew.
    
    "Czyżby z ekscytacji?
    
    Podniecenia?"
    
    Mimo widocznych gołym okiem oznak niezwykłego zdenerwowania Darth Vader posłusznie, choć z wahaniem, wypełnił polecenie.
    
    Bo zrobiłby wszystko, absolutnie wszystko byleby zadowolić swego pana.
    
    Paznokcie Imperatora bębniły beztrosko po poręczy galaktycznego Tronu.
    
    - Drogi chłopcze, zdumiewasz mnie. Chyba zbyt mocno przeżywasz całe zajście. Nie każę ci przecież karmić Sarlacka gołymi rękoma, prawda? Im szybciej skończysz śnić na jawie, tym lepiej dla Ciebie, zrozumiano?
    
    Ten, którego dawno temu obwołano Wybrańcem, przytaknął. Ale nie zdołał ukryć uroczego rumieńca na policzkach.
    
    Znienacka elf pochylił się i szepnął Vaderowi wprost do ucha.
    
    - Jeszcze tylko jeden mały drobiazg...
    
    Ku swemu niepomiernemu zdumieniu, zażenowaniu, a po chwili wręcz przerażeniu...Sith poczuł na pośladkach chłodne powietrze.
    
    Wnet zrozumiał rzecz bardzo niepokojącą...Mianowicie fakt że od pasa w dół jest zupełnie nagi.
    
    Nic go już nie chroniło przed gorejącymi oczyma Imperatora...nie mówiąc o rękach.
    
    Thranduil z uciechy aż uśmiechnął się szerzej, jawnie demonstrując swe zadowolenie.
    
    Lubieżnym spojrzeniem wodził tam i z powrotem po ciele czekającej z rosnącym niepokojem ofiary.
    
    Chociaż Vader przeżył już ponad czterdzieści wiosen, wciąż prezentował się bez zarzutu. Dzięki uzdrawiającym i odmładzającym właściwościom Ciemnej Strony wyglądał tak samo ...
    ... jak wtedy gdy miał 22 lata. Nieznośnie młodo. Jakby nie postarzał się ani o dzień od czasu gdy ci noc śniły mu się koszmary o umierającej przy porodzie Padme Amidali.
    
    Był tak piękny, że czasami nawet sam Thranduil, słynący z powodu swego oszałamiającego wyglądu i cieszący się niesłychanym powodzeniem - skrycie zazdrościł Vaderowi urody... Mimo tego kochał swego krnąbrnego ucznia całym sercem i z wielkim trudem znosił jego niezliczone wybryki.
    
    - Cóż...Muszę przyznać że w tej pozycji prezentujesz się doprawdy znakomicie. Piękniś z Ciebie, prawdziwa laleczka.
    
    Starając się przemawiać w możliwie najbardziej kojący sposób jednocześnie bezwiednie dotykał młodzieńca. Szczególnie upodobał sobie gładkie jak jedwab pośladki.
    
    Nie mógł nic na to poradzić, były takie kuszące.
    
    Naszła go przemożna ochota by posmakować słodyczy tej skóry pod swymi wargami.
    
    Poczuć jej miękkość. Zanurzyć w niej zęby...
    
    Niestety - pomyślał z żalem i odepchnął silną pokusę.
    
    Dziś wieczór nie pora na podobne przyjemności.
    
    Ten gówniarz za dużo sobie pozwala ostatnimi czasy. Trzeba to ukrócić nim całkiem się rozbestwi.
    
    Rażące nieposłuszeństwo zasługuje na karę.
    
    Na cierpienie.
    
    - Krnąbrność to cecha która nie przystoi Sithowi. Nie przystoi komuś o twojej pozycji i niepodważalnym znaczeniu dla naszego Imperium.
    
    Zaczerpnął oddechu dla lepszego efektu.
    
    - Byłeś nieposłuszny, Vaderze. A co najgorsze...nie wypełniłeś powierzonego ci zadania.
    
    Nie ochroniłeś tego co należało do mnie. ...
«1234...8»