1. Eeeech!


    Data: 21.06.2021, Autor: 0bi1

    ... kroczu, choć niewiarygodnie trudno jest zapomnieć o czymś takim. Z jednej strony wstydziłem się, bo przecież sprzątaczka widziała, że zachowałem się jak niewyżyty nastolatek. Z drugiej – sama wcale nie była lepsza! Różnica polegała na tym, że ona tylko wiedziała, co zrobiłem, a ja na własne oczy widziałem ją podczas masturbacji. I jeszcze zlizywanie mojej spermy! Wow! To było mega podniecające! Ale trudno – nie mogłem przyznać się, że ją podglądałem - musiałem udawać, że nic się nie stało. Byłem ciekaw, jak ona się zachowa. Przeszedłem się po placu i kiedy mi w końcu opadł, wróciłem do biura.
    
    Pani Edyta zachowywała się jak gdyby nigdy nic! Powycierała ekran i blaty, zebrała kurz, pozamiatała, umyła podłogę i przemieściła się do biura pani Joli. Ja nie mogąc zapomnieć o samogwałcie sprzątaczki, musiałem drugi raz zwalić konia – tym razem już w toalecie. Do fajrantu zająłem się sprawami służbowymi i czas szybko zleciał. W domu zjadłem obiad, uciąłem sobie drzemkę, a później oglądałem zawody lekkoatletyczne. Nie przepadam za oglądaniem sportu, choć są dwa wyjątki. Lubię patrzeć na szczupłe ciała biegaczek, długie nogi dziewczyn skaczących w dal, wzwyż albo o tyczce. Ich uda, tyłeczki, brzuszki są całkowicie pozbawione tłuszczu, skóra opięta jest na samych mięśniach i strasznie mnie to kręci. Drugim wyjątkiem są mecze siatkówki kobiet. Dziewczyny tam grające nie są tak zasuszone jak lekkoatletki, ale mają bardzo długie wszystko – nogi, tułów, ramiona i włosy. I like it! I ...
    ... like it! Mógłbym patrzeć na nie godzinami.
    
    Następny dzień jakoś zleciał, choć w ramach nudów, pokusiłem się o wymyślenie kolejnej zabawy. Jednak do jej realizacji musiałem uzbroić się w cierpliwość. Pani Edyta miała sprzątać dopiero jutro, więc zbierałem siły i nie tylko. Chcąc zapewnić jej jak najwięcej radości, produkowałem plemniki, nie pozwalając im znaleźć ujścia przez cały dzień. Trochę żałowałem tych wytrzepanych wczoraj w toalecie, ale cóż, wtedy nie mogłem się powstrzymać. Dla zabicia czasu, zacząłem pisać opowiadanie, w którym oglądana wczoraj scena, była elementem przewodnim. Opisałem wszystko, co widziałem, od mojego wytrysku po orgazm pani Edyty i ponowne szczytowanie w toalecie. W ramach rewanżu, wysłałem swoje opowiadanie internetowej koleżance.
    
    Znamy tylko swoje nicki, ale dzięki temu zwierzyliśmy się z najskrytszych marzeń i największych perwersji, jakie chodzą nam po głowach. W realu nie mielibyśmy na tyle odwagi. Napisałem jej, że zamierzam dać pani Edycie kolejną pożywkę do nakręcenia się. Zamierzałem zostawić odpalonego kompa, z otwartym opisem naszych wczorajszych ekscesów. Liczyłem, że gdy to przeczyta, podnieci się na tyle, bym ukryty za iglakami, jeszcze raz mógł podziwiać jej ekstazę. Dolores odpisała, że moja historyjka tak ją podnieciła, że paluszki poszły w ruch, a po pracy zamierza przeczytać ją jeszcze raz, używając jednocześnie swojego roztrzęsionego silikonowego przyjaciela. Podnieciło mnie jej wyznanie, bo natychmiast wyobraziłem sobie jak ...
«1...345...10»