1. Dziwka - część 11 - Jezioro


    Data: 16.05.2021, Kategorie: Geje Autor: MeskaDzivka

    ... Plecy przecinały ciemne pręgi.
    
    - Zwróć uwagę, mój młody przyjacielu .. – spojrzał na mnie uważnie - .. minął już ten hormonalny szok? Spuściłeś się na kurwę, teraz porozmawiamy. Jak wiele barier jest zupełnie sztucznych. Język. Ta cipa nic nie rozumie.
    
    Dziewczyna była już przy nim. Klęczała podpierając się na łokciach z twarzą schowaną przy podłodze.
    
    - Głupia kurew nic nie rozumie, jeśli jednak powiem wypnij dupę i kopnę ..
    
    Kopnął w podbrzusze. Nie mocno, ale na tyle silnie by dziewczyna instynktownie uniosła biodra wypinając jędrny, całkiem seksowny i o dziwo nie naznaczony żadnymi śladami tyłek w moją stronę. Ktoś lub coś musiało ją niedawno dymać. Cipa wyglądała na wilgotną, wargi lekko nabrzmiałe. Dupę też miała zerżniętą.
    
    - Czy ja muszę jej recytować Puszkina? Lermontowa? Piczka wybrała się na wakacje szukać frajera i skończy wycieczkę wyruchana raz a dobrze. W pizdę czy w dupę?
    
    Sięgnął po stojące na stole dildo dolewając przy okazji koniaku.
    
    - Młody przyjacielu, hej.. nie zasypiaj .. w pizdę czy w dupę? Możesz zdecydować.
    
    Stanął nad nią okrakiem, przodem do mnie. Talię ścisnął nogami, splunął.
    
    - Twoja decyzja, jak chcesz.
    
    Kucnął, pchnął dildo w tyłek dziewczyny i szybkim ruchem wyszarpnął. Jej ciało zadrżało, spróbowała się wyrwać, więc przysiadł na jej plecach.
    
    - Pomóż – rzucił w stronę kierowcy. Ten podszedł do dziewczyny, przydeptał jej dłoń.
    
    - Widzisz? Rzuca się. Boi się chuja. Jak taki lachon może bać się chuja? Zobacz ...
    ... ..
    
    Powtarzał pchnięcia. Czasem zmieniał cel, pluł, uderzał otwartą dłonią w czerwieniejące pośladki. Dziewczyna jęczała, nie z przyjemności, w jęku był ból, strach, ciało napisało się by po chwili wiotczeć. Wstał i kopniakiem przewrócił na bok. Sięgnął po koniak obserwując kierowcę zaganiającego ją na miejsce. Nie wypuszczając szklanki znów się do mnie przytulił gładząc piersi.
    
    - A ty taki silny.
    
    Alkohol robił swoje. Mówił coraz mniej wyraźnie, lekko się chwiał.
    
    - Silny i piękny. Zasługujesz na więcej.
    
    Zniknął za moimi plecami. Usłyszałem szum wody, chlupot, brzęk odstawianego wiadra z charakterystycznym stuknięciem rączki o krawędź.
    
    - Niech go umyją.
    
    Kierowca pochylił się nad dziewczynami mówiąc kilka słów w ich języku. Wyglądały na zdziwione, nie zareagowały więc poderwał jedną na równe nogi ciągnąć za włosy. Druga wstała sama. Podeszły. Myły gąbką, dłońmi. Dla zabawy kazali lizać moje nogi, krocze, piersi. Znów mi stanął. On obserwował, palił papierosa, pił koniak i patrzył nie komentując. Już tylko lizały. Centymetr po centymetrze zlizywały ostatnie krople wody z mojego ciała.
    
    - I do tego one są chłopcze.
    
    Odezwał się po dłuższym czasie milczenia.
    
    - Chcesz poruchać?
    
    Zaprzeczyłem ruchem głowy.
    
    - Mądry jesteś. Nie chcesz syfnej cipy.
    
    Odstawił szklankę i podszedł bliżej. Chwycił dziewczyny za włosy, przyjrzał się jakby widział je pierwszy raz, niższą odepchnął do rogu, wyższą odwrócił do mnie tyłem.
    
    - Wsadź go sobie.
    
    Dziewczyna nie ...