1. Dziwka - część 11 - Jezioro


    Data: 16.05.2021, Kategorie: Geje Autor: MeskaDzivka

    ... ciche, żebym mógł je rozpoznać, później cisza aż do chwili gdy rozległ się dźwięk otwieranych drzwi. Szum, kroki, brzęk kieliszka o butelkę, stukot. Musiało być już ciemno. Ktoś zamknął drzwi, szum dziwnie brzmiących kroków odsunął się w róg pomieszczenia. Poczułem, że ktoś się zbliża. Zmrużyłem oczy, gdy zerwano ze mnie worek. Był bez koszuli, tylko w skórzanych spodniach i ciężkich butach. Tam skąd dobiegał szum stał kierowca. Palił papierosa. Przy jego nogach klęczały dwie skulone kobiece sylwetki.
    
    -Co się tak patrzysz? Mięsko przez granicę przyjechało.
    
    Był jeszcze bardziej pijany. Odstawił szklankę i zbliżył się mocno przyciskając mnie do siebie. Smród alkoholu, papierosów i potu.
    
    - Nie jestem gejem, ani biseksem. Odrażające określenia. Wulgarne szuflady. Kocham człowieka i ciało. Męskie jest doskonałe, silne.
    
    Wciąż trzymając lewą dłonią w pasie, przytulony, wbił dwa palce prawej aż wspiąłem się na palce.
    
    - Doskonałe silne i wrażliwe.
    
    Palcował mocno ściskając. Gdy przestał zataczałem się a uniesione, skrępowane ręce odezwały się nieznośnym bólem wyłamywanych stawów i naciąganych ścięgien.
    
    - Czy to nie ironia? Cierpisz, a twój młody kutas rozkosznie sterczy. Chcesz sobie ulżyć?
    
    Podszedł do ściany i przyciągnął jedną z dziewczyn. To musiało się dziać w domu, gdy ja tkwiłem w stodole.. Na rozciętych ustach dziewczyny czerniły się krople krwi. Siniak pod lewym okiem zaczynał puchnąć i nabierać koloru. Piersi znaczyły poprzeczne i wzdłużne ślady ...
    ... chłosty. Większe z plam sprawiały, że wyglądały na bardziej nabrzmiałe.
    
    - Nadzieję jej usta na twojego fiuta i czysta, nieskalana kulturą, wychowaniem fizjologia sprawi, że nawet w tych okolicznościach zlejesz jej się w gardło. Rozumiesz chłopcze? Jesteś samcem a ona suką do dymania. Seks z tobą to przyjemność. Z tymi kurwami jest tylko pierdoleniem worka na spermę.
    
    Podciągnął jej twarz bliżej mojego penisa. Patrzyła, w górę, chyba na mnie, mimowolnie rozchylając usta. Szarpnął jeszcze raz i wtedy chcąc chyba by to wszystko jak najszybciej się skończyło wzięła do ust, od razu głęboko, szybkim ruchem jeszcze ponaglanym ciągnięciem za włosy. Nie mechanicznie. Szybko ale z oddaniem, jakby od kilku kropel spermy zależało być albo nie być. Zauważył, że dochodzę i odciągnął jej głowę. Trysnąłem na twarz, spuchnięty policzek, skaleczoną wargę..
    
    - Niech będzie ozdrowione ciało twoje dziecko bo sperma pana została wylana.
    
    Pchnął ją na podłogę. Upadła. Kilkoma szturchańcami i kopniakami zagonił do rogu. Znów były tam obie, skulone i przerażone jak zaszczute zwierzęta. Sięgnął po szklankę i nalał koniaku.
    
    - Armaniac mój przyjacielu. Trochę mnie zawiodłeś, albo ta kurwa jest tak dobra.
    
    Chwycił moje usta w ciup, boleśnie.
    
    - Mój kutas woli twoje słodkie usteczka.
    
    Potrząsnął moją głową i lekko uderzył w policzek.
    
    - Wytłumacz mi proszę, skąd bierze się szacunek do kobiet? Ene, due.. Ty.
    
    Wskazał blondynkę.
    
    - Ty do mnie!
    
    Pół szła na czworaka, pół się czołgała. ...