1. Mecenas Gruszkowska - Grzeszne koneksje


    Data: 27.03.2021, Kategorie: Romantyczne perwersyjnie, Fantazja prawnicy, Autor: pofantazjujmy!

    ... biurku.
    
    Sędzia tkwił myślami na sali rozpraw. W jego umyśle rozgrywała się perwersyjna scena, w której po ogłoszeniu wyroku w sali zostali tylko on i ona – naga, uległa, klęcząca przed nim pod stołem sędziowskim mecenas Natalia Gruszkowska.
    
    Sędzia skrzywił się. Otworzył przymglone oczy i ujrzał kierowniczkę sekratariatu, zdziwioną całą sytuacją.
    
    - Panie Walerianie? Zarządzenia. Kładę na biurku z prośbą o podpis.
    
    ***
    
    Także Natalia tkwiła w hipnotycznym osłupieniu. Widok Zaręby zawsze wywoływał u niej mrożący efekt. Zesztywniała. Nerwowo schowała telefon komórkowych do aktówki. Młody prawnik zrobił krok w tył i jak nakazywał zwyczaj, przepuścił koleżankę w drzwiach. Ta jednak tkwiła w bezruchu. Burknął więc coś pod nosem i wszedł do pokoju adwokackiego pierwszy.
    
    - Dzień dobry Pani Mario. – uśmiechnął się do emerytowanej opiekunki.
    
    - O, jaki zbieg okoliczności. Wy razem? Moi ulubieńcy.
    
    Natalia zalała się rumieńcem idąc krok w krok za Piotrem.
    
    - Jak Pani Natalio rozprawa?
    
    - Zwycięska!
    
    Zaręba zareagował chrząknięciem, co nie uszło uwadze emerytki. Uśmiechnęła się do nich czule, doskonale rozszyfrowując to napięcie między młodymi prawnikami.
    
    - Jakże wy jesteście do siebie podobni. Ideal…
    
    - Pani Mario, proszę przestać. Pani Gruszkowska już cała czerwona na twarzy. A ja… proszę spojrzeć – Zaręba ostentacyjnie podstawił pod nos emerytki swoją dłoń z obrączką ślubną na palcu – Ja jestem szczęśliwym małżonkiem.
    
    Natalia odruchowo spojrzała na ...
    ... swoje palce, na których błyszczał pierścionek, kupiony przez nią samą. Szybko odeszła w stronę szaf. Stojąc tyłem do Zaręby, nerwowo rozpinała togę. Wtedy poczuła na sobie jego spojrzenie i speszyła się. Wszak pod spódnicą była bez bielizny. Mimo wierzchniego okrycia, czuła się naga. Przez całą rozprawę miała wrażenie, że nie tylko Bereszyński wie o jej tajemnicy.
    
    Zdjęła togę pomału. Złożyła ją w rulon i odłożyła na stolik. Sięgnęła po płaszczyk. Zsunęła go z wieszaka tak niezdarnie, że spadł na dno szafy. Wzdrygnęła się.
    
    Moment zawahania wykorzystał Piotr. Otarł się o biodro dziewczyny i zanurkował na dno szafy, podnosząc płaszcz. Natalia wzdrygnęła się. Skurcz przeszył jej ciało. Z przerażeniem spojrzała w beznamiętną twarz Zaręby, którego gest wydawał się wyuczony.
    
    Starsza kobieta zasłoniła usta, kryjąc uśmiech.
    
    Zaręba rozłożył płaszcz, by pomóc Gruszkowskiej go nałożyć. Natalia nie wiedziała jak zareagować. Odwróciła się. Przyjęła pomoc. Wsunęła dłonie w rękawy płaszcza. Poczuła jak dłonie stają się mokre od potu. Czuła na szyi oddech Zaręby, wywołujący gęsią skórkę. Odskoczyła od niego, jak tylko nałożył płaszcz na jej ramiona. Poprawiła kasztanowe włosy.
    
    - Niedługo rozstrzygnięcie konkursu na wschodzącą gwiazdę adwokatury. – powiedział Zaręba. – Z pewnością ma Pani mecenas już przyszykowaną kreację.
    
    - Nie są to dla mnie tak priorytetowe sprawy jak dla Pana, Panie mecenasie. – odparła z dumą Gruszkowska.
    
    - Od lat nie mieliśmy takiego emocjonującego ...