1. Ewa, Adam i nie tylko, czyli…


    Data: 25.03.2021, Kategorie: Dojrzałe Mamuśki walentynki, Anal alkohol, Autor: Agnessa Novvak

    ... co właściwie ma ze sobą zrobić, zaparzył sobie herbaty i mechanicznie zaczął przeglądać zdjęcia, układając je chronologicznie na kuchennym stole. W tej sytuacji był do piramidalny idiotyzm, ale może pozwoli mu na sensowne przeanalizowanie sytuacji? Albo po prostu powstrzyma przed wypuszczeniem atomowego grzyba.
    
    Chociaż jemu niespecjalnie na tym zależało, bo i tak miał to wszystko na telefonie, laptopie, w chmurze i nie wiadomo gdzie jeszcze, to Ewa koniecznie chciała odrabiać fotografie, i to w dużym formacie. Z których następnie miała przygotować piękny, wielki album – przynajmniej teoretycznie, bo na razie ograniczała się do upychania zdjęć po kopertach. Ich pierwsze wspólne ujęcie, na którym stali w padającym śniegu, skrzącym się w ciepłym świetle latarni. Kolejne zdjęcia z wiosennych spacerów. Dalej kilka z klubu, tego samego w którym się poznali i w otoczeniu tych samych osób. Wiadomość, że odwiezienie Ewy skończyło się… Tak, jak się skończyło, stała się hitem sezonu i najgorętszym tematem plotek przynajmniej do wakacji. Chociaż, co musieli oboje przyznać, plotek w gruncie rzeczy bardzo miłych i serdecznych. A skoro już o wakacjach mowa, to i z nich nie brakowało wspomnień. Zwłaszcza z wypadu na Mazury – niby to nic wielkiego, ale cieszyli się nim, jakby byli nastolatkami. I mniej więcej z taką samą energią korzystali z wolnych wieczorów,. Następnych kilka fotografii go zaskoczyło. Zrobił je z ukrycia, kiedy będąc w ośrodku spa Ewa smażyła się na plaży, a potem ...
    ... wylegiwała w basenie. Nie miał pojęcia, że je wyrobiła. Przecież dobrze pamiętał jej pretensje, że kostium kąpielowy był nie taki, że wyglądała grubo, że… Ale przecież sama namówiła go na szybki numerek w jacuzzi zaledwie kilka godzin później! Potem były andrzejki, mikołajki, a w końcu wieczorne przechadzki po zaśnieżonej, przystrojonej świątecznie promenadzie. I za każdym razem seks w tle.
    
    Całkiem sporo tego seksu. Właściwe to seks, seks, a potem… seks. I alkohol. Pomimo tego, że Ewa miała się ograniczać, a on ją w tym mocnym postanowieniu równie mocno wspierać, to i tak zawsze kończyło się tak samo. Drink tu, dwa kieliszki wina tam, a na koniec butelka szampana do pokoju. I hop do łóżka! I tak dzień w dzień. Czy naprawdę nie mieli sobie nic innego do zaoferowania? Czy byliby w stanie zbudować naprawdę trwały związek, opierając się tylko na takich podstawach? Czy…
    
    Dalsze rozważania przerwało głośne „Wstawaj, no wstawaj!” Króla Juliana, pomieszane z odgłosami przewracanego szkła i soczystymi wyzwiskami, dobiegającymi zza przymkniętych drzwi.
    
    Widok Ewy wchodzącej, czy raczej wtaczającej się do kuchni, nie należał do przyjemnych.
    
    –
    
    – wydusiła z siebie, kiedy już dotarło do niej, że widzi to, co widzi.
    
    –
    
    – spytał opryskliwie, nawet nie próbując ukryć irytacji.
    
    –
    
    wskazał na stojącą na blacie butelkę. I leżące obok majtki.
    
    zgięła się gwałtownie wpół, przysłoniła usta dłonią i wybiegła do łazienki.
    
    Chciał zacząć tę rozmowę możliwie delikatnie i ...
«1234...23»