1. Karina i Grzegorz (V)


    Data: 06.03.2021, Kategorie: namiętność, miasto, Fantazja publicznie, Autor: Cremon

    ... kochanków części wagonika wsiadły trzy kolejne osoby. Początkowo nowi współpasażerowie nie zwracali uwagi na parę. Kiedy jednak Grzegorz uznał, że Karina jest już gotowa, żeby pójść na całość i dyskretnie wyjął swój członek by zanurzyć go w wilgotnym już wnętrzu kobiety, jedna z nowych pasażerek zaczęła im się baczniej przyglądać.
    
    Grzegorz był już jednak tak podniecony perspektywą wejścia w Karinę, że przestał zważać na badawcze spojrzenia innych podróżujących kolejką. Łatwo uniósł spódniczkę i odchylił stringi Kariny, po czym skierował swój penis do jej pochwy. Pierwsze pchnięcie zbiegło się z gwałtownym hamowaniem pociągu, co sprawiło kobiecie dodatkową przyjemność, czemu dała wyraz głośnym i przeciągłym jękiem. Przykuł on uwagę większej liczby podróżnych.
    
    Kochankowie nie zważali jednak na nie, dając się ponieść namiętności. Grzegorz kilkoma silnymi pchnięciami wywołał w cipce Kariny skurcz znamionujący nadchodzący orgazm. Kolejne ruchy zwieńczyły dzieło. Karina puściła poręcz i osunęła się na Grzegorza, który podtrzymał ją w ostatniej chwili. Niezbyt szczęśliwie nie zdołał przy tym utrzymać swojego członka w Karinie i przez dłuższą chwilę wystawił swój penis na widok publiczny.
    
    Pasażerka, która od dłuższego czasu przyglądała się kochankom uśmiechnęła się tylko i niemym ruchem ust powiedziała:
    
    -B... r... a... w... o... też bym tak chciała – mrugając porozumiewawczo do Grzegorza, który odpowiedział tylko uśmiechem.
    
    Na następnym przystanku Karina i Grzegorz ...
    ... wysiedli z kolejki. Przez dłuższą chwilę patrzyli tylko na siebie.
    
    - No i super! – powiedziała Karina – jeden zero dla ciebie, to gdzie teraz mam ci obciągnąć?
    
    - Niech pomyślę – odrzekł Grzegorz – skoro jesteśmy blisko mojego wydziału, to może zrobisz to w sali wykładowej?
    
    - Chcesz wzbudzić zazdrość wśród panienek z roku?
    
    - Jeśli przy okazji będzie to możliwe, to czemu nie?
    
    - OK, to prowadź.
    
    Po chwili znaleźli się na uniwersyteckim wydziale Grzegorza. Kilkoro znajomych poznało go i przy zdawkowym „cześć” lub „siema” wyraziło swoje zaskoczenie towarzystwem w jakim mężczyzna wkroczył do swojej alma mater.
    
    Grzegorz szybko znalazł otwartą salę wykładową i wepchnął tam Karinę.
    
    - To teraz moja suczka da mi moją nagrodę.
    
    - Tak, mój piesek zasłużył na dobre lody.
    
    Karina nie czekając na odpowiedź rozpięła rozporek spodni Grzegorza, zsunęła je razem z bokserkami i ujęła w dłoń jego penis. Zaciśniętą dłonią najpierw przesuwała po całej jego długości, patrząc cały czas Grzegorzowi w oczy. Kiedy osiągnął już pełne rozmiary odciągnęła do końca skórkę z jego główki i zaczęła go oblizywać językiem. Drugą dłonią masowała jądra Grzegorza.
    
    Obcierała językiem główkę jego penisa ze wszystkich stron, by po kilku takich ruchach włożyć go sobie całego do ust. Zacisnęła je na nim i zaczęła ssać. Poruszała głową tak, że co jakiś czas wyskakiwał z jej ust, po czym brała go ponownie. Przyspieszała i zwalniała tak, żeby zabawa mogła trwać jak najdłużej.
    
    Po kolejnym ...
«1234...»