1. Karolina. 28.


    Data: 02.04.2019, Kategorie: Anal Masturbacja Autor: ---Audi---

    ... wyszłam...
    
    Stali bokiem...
    
    Jurgen kiwnął... w moją stronę...
    
    Odwrócił się...
    
    Te same oczy... ten sam strach...
    
    Nie odezwał się... tylko się rozglądał....
    
    - Poznałeś mnie... co ?
    
    - Czego chcesz ?
    
    - A jak myślisz ?
    
    - Gdzie Ania.. ?
    
    - Przyszłam po swoje dziecko... i po ciebie...
    
    Jurgen podał mi broń...
    
    Przedtem nauczył mnie obsługi...
    
    On nawet się nie ruszył....
    
    - Możemy się dogadać, co do opieki...
    
    - Myślisz że przyszłam się dogadywać z tobą ?
    
    - A co zrobisz ?
    
    - Ja nic... on cię zabije...
    
    W tym momencie Jurgen zarzucił mu sznur na szyi i od razu zaciągnął...
    
    Doktorek tylko wyciągnął rękę w moja stronę...
    
    Nie zdarzył krzyknąć... nic nie zdążył...
    
    Wyszłam...
    
    Czekałam na tę chwilę ponad dwa lata...
    
    I teraz nie chciałam jej widzieć...
    
    W ciągu kilku dni widzę następną śmierć... i teraz, jak u niej,. rozpłakałam się...
    
    Nie wiem, czy były to złe dusze... ale, czy ja jestem nadal dobrą kobietą... ?
    
    Nie wierzę w Boga... często go przywołuję... ale jeśli ktoś tam istnieje... to właśnie patrzy się na mnie... i cholernie mocno czuję to spojrzenie....
    
    Po 10 minutach Jurgen wszedł i powiedział...
    
    - Zbieramy się...
    
    Znalazłam ciepłe rzeczy małego, ubrałam go, nadal spał... i zaczęliśmy wychodzić...
    
    Nie chciałem tego widzieć... ale było czysto... nikogo...
    
    Jurgen wyszedł na klatkę... kiwnął mi... i szybciutko poszliśmy do auta...
    
    Było już ciemnawo, więc nic podejrzanego...
    
    Włożyłam małego do ...
    ... fotelika, nadal spał... i ruszyliśmy.
    
    Nie odzywał się..
    
    - Dziękuję Ci...
    
    - To była przyjemność...
    
    - Nie mów tak...
    
    - To była przyjemność...
    
    Ok... nie będę z nim dyskutować... wiem, że faceci mają inne spojrzenie na dumę i honor...
    
    Moja była podeptana już wiele razy... i jakoś się podnosiłam,...
    
    Teraz też się podniosę..
    
    Trzy godziny ciszy...
    
    Tylko moje myśli i moje obawy...
    
    Czy wszystko było jak zaplanowaliśmy...
    
    Czy spakował wszystkie zdjęcia małego, długo nie szukał... a jak w jakiejś szafie coś jeszcze było... ?
    
    - Znalazłeś wszystko.. ?
    
    - Tak, wszystko...
    
    Dobrze, nie będę drążyć...
    
    Mały się obudził...
    
    - Włącz jakąś muzykę, ale cicho...
    
    Gdy dojechaliśmy do domu... Jola stała w drzwiach....
    
    Jej uśmiech był podziękowaniem za wszystko...
    
    Jak ukochała małego...
    
    Od razu poszli na górę do moich...
    
    Braciszek... ale będzie zabawa...
    
    - Jadę do Ani... tam będę nocować...
    
    - Dobrze... ja muszę tutaj..
    
    Kiwnął i pojechał...
    
    Pewnie znowu na stację po whisky i znowu będzie z Anią..
    
    Nawet nie mogę...
    
    Muszę odpuścić...
    
    Tak kieruje los moim życiem...
    
    A ja... dziś mam jeszcze piękniejszą rodzinę...
    
    *********************
    
    Na d**gi dzień wcale się nie zapytałam, życie niech toczy się normalnie...
    
    - Jak ktoś zadzwoni, z policji, wiesz, ani słowa, nic, czekasz na mnie...
    
    - A gdzie jedziesz. ?
    
    - Do siebie po papiery na dziecko.....
    
    - Ale jak ?
    
    - Przecież nikt nie zarejestruje dzieciaka bez aktu ...
«12...456...11»