1. Zboczony Dom (cz. 7 / cz. 8)


    Data: 04.01.2021, Kategorie: Geje Autor: JoeyTheCat

    ... bransoletach dla więźniów, w niektórych więzieniach. Kiedy mrugają na czerwono są zamknięte, kiedy na zielono można je zdjąć. Te muszą mieć na tyle dużą moc że są wstanie poruszać drzwiami. - Wyjaśnił wstępnie Alex.
    
    - Więc dlaczego te świecą się na czerwono a drzwi są otwarte? - Spytał go starszy brat.
    
    - Ten świr odwrócił ich działanie magnetyczne. Musi znać się na elektronice.
    
    - Dlatego też zdołał ukryć kamery tak by nie było ich widać... - syknął Percy spoglądając na lampę. - Tu jest tyle kurzu, że żaden z nas nie zorientował się że kamery mogą być właśnie tam - wskazał wiszącą nad nimi starą lampę. - Jest jasna, dość zdobna, pokryta pajęczyną. Idealne miejsce. Bo przecież kamery...
    
    - Nie muszą być czarne - dokończył za niego Sebastian. - Mój ojciec sprzedawał kiedyś takie urządzenia. Szpiegowskie kamerki, podsłuchy... Takie rzeczy działają na bluetooth'a albo Wi-fi. Muszą mieś dobry zasięg, inaczej nie zadziałają.
    
    - Czyli ten świr jest jednak wśród nas? - Skrzywił się Percy.
    
    - Nie... to nielogiczne. Przecież jesteśmy zawsze w kilka osób, ktoś by zauważył, że jeden z nas podkłada koperty. - Alex poprawił grzywkę niczym seksowna pani detektyw. - Ale ten ktoś jest z nami w domu. Nie zwiedziliśmy każdego pokoju. Na górze jest ich mnóstwo.
    
    - Główna sypialnia, pokój dziecięcy i oprócz tego trzy mniejsze sypialnie i poddasze, dokładnie - Wyliczył Zack.
    
    - Skąd ty to wiesz?
    
    - Proste... Nigdy wcześniej wam nie mówiłem, ale ten dom kiedyś należał do ...
    ... mojej rodziny, zanim przenieśli się do Nowego Jorku.
    
    Spojrzenia pozostałej trójki mówiły więcej niż Zack mógł zrozumieć. Spojrzał na nich pytająco, ale ci tylko wpatrywali się w niego jakby właśnie uznali go za sprawce.
    
    - Tylko ty podchodziłeś do zadań na luzie. Począwszy od głównej sypialni skończywszy na oranżerii, przez kuchnie. Doskonale wiedziałeś, co trzeba robić żeby się udało wykonać zadanie i otworzyć drzwi. Teraz na dodatek przyznajesz się, że twoja rodzina kiedyś mieszkała w tym domu. Wiesz więcej niż tak naprawdę nam mówisz. - Evan poirytował się spoglądając naniego z ogromnym wyrzutem.
    
    - Naprawdę myślisz, że byłbym w stanie to zaplanować? Poco?
    
    - Tego właśnie nie wiem... dla rozrywki, może? Może żeby nas zniszczyć? Kto cię tam wie...
    
    - Nie ma szans, żeby udało mu się to samemu - zauważył Alex. - Jeśli to on to ktoś musiał mu pomagać.
    
    - Twój ojciec miał sklep z tym g*wnem - Percy spojrzał podejrzliwie na Sebastiana. - Może to ty mu pomagałeś?
    
    - Ale kto rozstawiłby koperty? Pomyślcie - Alex westchnął. - Nie wydaje mi się, żeby to byli oni. Bez urazy, ale nie grzeszycie takim sprytem i intelektem żeby zaplanować i zorganizować coś takiego, a co dopiero mowa o wykonaniu.
    
    - Ja nie mam z tym nic wspólnego - bąknął Zack.
    
    - Ani ja - dodał Sebastian.
    
    - Więc kto do cholery?
    
    - Trzeba przeszukać pokoje na górze. Głupie jest uciekanie nie wiedząc co stanie się z nagraniami.
    
    Nagle ich dyskusje przerwał dziwny pisk.
    
    Tuż po nim w całym domu ...
«1234...8»