1. Nie moja studniówka cz7


    Data: 22.11.2020, Kategorie: Fetysz Tabu, Trans Autor: K0oma

    ... przerwał dzwonek. Zacząłem się szybko pakować, by nie zostać zatrzymanym przez nią. Całe moje nadziej prysnęły słysząc moje nazwisko. Podszedłem do biurka, podczas gdy kobieta przekręciła patent w drzwiach wejściowych. Była niewysoką średniej budowy ciała 30-pare letnią nauczycielką biologii. Włosy krótkie ciemnorude przycięte do linii żuchwy. Oczy małe, ciemne na policzkach sporadyczne piegi. Biust duże B lub małe C a pośladki nie odbiegały od normy. Za czasów starej szkoły była obiektem moich snów erotycznych czy fantazji. Czasem zastanawiałem się, czy uczę się tej bilogii, bo ją lubię, czy robie wszystko by spędzić z Edytą jak najwięcej czasu. Nie raz odważyłem się przejechać przypadkiem po jej nodze, złapałem za tyłek lub gapiłem się w dekolt. Ona o tym wiedziała i nie raz zwróciła mi uwagę. Z naszych rozmów dowiedziałem się, że jest rozwódką oraz matką dwójki dzieci. Bywało, że narzekała na swojego nowego partnera "kobiet też mają swoje potrzeby".
    
    - Lena, Lena, Lena... A może powinna powiedzieć Paweł? - ironicznie podkreśliła moje prawdziwe imię
    
    - Słucham? Jaki Paweł - od razu postawiłem kruchą linię obrony
    
    Usiadła na swoim biurku poprawiając czerwony golf. Nogi odziane w czarne rajstopy skrzyżowała w powietrzu i zaczęła nimi lekko bujać.
    
    - Może nie jestem w stu procentach pewna, bo... nawet nie wiem co o tym myśleć. Jednak tyle czasu ze sobą spędziliśmy, że po tych kilku latach nadal jestem w stanie ciebie rozpoznać. Kilka pieprzyków, kolor oczu, ...
    ... wymiary... wszystko pasuje mój drogi. Skąd ten teatrzyk?
    
    Wiedziałem, że nie ma co kręcić, za dobrze mnie znała. Przełknąłem ślinę i wziąłem głęboki wdech.
    
    - A wie Pani długo by opowiadać. Coś jeszcze czy mogę iść na autobus, śpieszę się.
    
    - Hymm... Jesteś za dobrze i profesjonalnie ubrany, umalowany. Biust jak prawdziwy, włosy też niemożliwe do odróżnienia. To oznacza, że twoja mama o wszystkim wie... Jak bardzo zrobiła z Ciebie dziewczynkę? - szybkim ruchem uderzyła palcem w moje kroczę w efekcie wybrzmiał dźwięk plastikowego pasa cnoty. - Oho, widzę na poważnie. A tyłeczek masz dziewiczy?
    
    To pytanie przywołało wspomnienia z gabinetu ginekologa. Były na tyle silne, że na twarzy powstał lekki grymas, który kobieta natychmiast wychwyciła.
    
    - Długo to już trwa? A może to lubisz skoro zaszło to już tak daleko? Dużo osób o tym wie?
    
    - To nie tak ....
    
    - Musze to wykorzystać - szepnęła pod nosem - Wstań!
    
    Bez zawahania odsunąłem krzesło, by przy dźwięku obcasów podejść bliżej biurka. Wyprostowałem się prezentując cały mundurek wraz z kabaretkami. Nauczycielka na chwilę się zawiesiła, przez co nastała niezręczna cisza. Kilka ciężkich przełknięć śliny później wstała i zaczęła mnie oglądać.
    
    - Pamiętam jak jeszcze chodziliśmy razem do szkoły... Nie sądziłam, że jeszcze się spotkamy. Pamiętam każdy twój gówniarski zapęd, każde "przypadkowe" dotknięcie mojej sexownej nogi, każde głębsze spojrzenie w mój soczysty biust, i te obleśne muśnięcia twoim żałosnym penisem o mój ...
«1234...»