1. Diabelski seks


    Data: 24.10.2020, Autor: GokuBadBoy

    ... jeszcze obficiej.
    
    Palce zanurzały się w niej coraz głębiej, z czasem również szybciej. W każde pchnięcie wkładała pełnię pasji. Podniecenie sięgało zenitu. Lewą dłonią pieściła ociekającą cipkę, opierając się jedynie na głowie i kolanach. Bawiła się nabrzmiałą łechtaczką. Jej palce sunęły wzdłuż warg.
    
    - Agnieszko. - zaczął niezwykle ciepło. – Chciałbym, żebyś zanurzyła w sobie trzeci palec. Czuję twoje podniecenie, wiem, że dasz radę.
    
    - Zrobię wszystko, co tylko każesz. - wyjęczała mu do słuchawki. - aaaaach ach mmm. - słyszał jej przyspieszony oddech. Wyczuwał jej podniecenie.
    
    Uformowała trzy palce na kształt klina, powoli penetrując mniejszą dziurkę. Dyszała coraz intensywniej. Jej oddech coraz szczelniej wypełniał sypialnię, buzującą od podniecenia. Przygryzała poduszkę, kiedy palce powoli się w nią wbijały. Krzyknęła, kiedy weszły do samego końca. Poduszka nie była w stanie stłumić jej krzyku.
    
    - Wytrzymaj, kochanie. - usłyszała.
    
    Po policzkach spływały jej łzy. Ból mieszał się z podnieceniem. Lewa dłoń pieściła cipkę.
    
    Po chwili mimowolnie spełniła kolejną prośbę. Wbiła się w odbyt dwoma palcami, po jednym z każdej dłoni. Wciąż w głowie miała jego głos, mówiący o tym, by rozchylała ścianki coraz bardziej i bardziej. Spełniała jego wolę bez chwili zawahania. Boleśnie rozchylała dziurkę, kciukami bawiąc się łechtaczką. Pieściła się.
    
    Orgazm wstrząsnął jej ciałem. Spazmowała bardzo intensywnie, opadając
    
    bezwładnie na łóżko.
    
    - Dziękuję. - ...
    ... wyszeptała, kiedy w końcu odzyskała oddech.
    
    - Nawet nie wiesz, jaką frajdę sprawiło mi słuchanie ciebie. - odpowiedział. A teraz kładź się już. Słodkich snów.
    
    - Dobranoc.- powiedziała, kładąc się na brzuchu.
    
    Agnieszka zasnęła snem mocnym i spokojnym, kładąc się na lewym boku. Po tak silnym orgazmie czuła się spełniona. Teraz jedyne, czego potrzebowała, to cisza, spokój i demoniczna czerń nocy.
    
    Wieczorne wydarzenia sprawiły, że wracała myślami do właściciela głosu. Tak bardzo chciała go poczuć w sobie, tym razem bardziej namacalnie.
    
    Dzwonek do drzwi wyrwał ją ze snu. - Cholera, kogo niesie o tej porze?! - pomyślała.
    
    Wstała z łóżka, zarzucając na siebie szlafrok. Spojrzała jeszcze tylko na zegarek. Wskazówki zegara wskazywały 3:33. Godzina bestii. - uśmiechnęła się do siebie, łapiąc się na tym, że ta myśl przeszyła ją niczym lód.
    
    Podeszła do drzwi bardzo spokojnie, starając się nie wzbudzić najmniejszego szelestu. Spojrzała przez judasza, zanim otworzyła drzwi.
    
    - Czy ty kiedykolwiek śpisz? - spytała, zdziwiona jego wizytą.
    
    - A ty? - odpowiedział pytaniem na pytanie. - Myślałem o tobie, sądziłem, że nie będziesz jeszcze spała. Przepraszam.
    
    Złapała go za dłoń, zapraszając do środka.
    
    - Nie spodziewałam się ciebie o tej porze. - patrzyła mu prosto w oczy. - Ale to chyba poniekąd moja zasługa. Chyba ściągnęłam cię myślami. - uśmiechnęła się lekko.
    
    - Chyba masz rację. Czułem twoje myśli, szepczące w moim umyśle. - powiedział. - Musiałem cię zobaczyć. - ...
«1...3456»