1. Ostatnia taka impreza - cz. 3.


    Data: 18.10.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... puścił łechtaczkę, wyciągnął penisa i za chwilę usłyszała jak zapina zamek błyskawiczny przy spodniach. Teraz lewą rękę objął ją, dłonią zaczął pocierać krocze przez stringi mokre od spermy. Prawą dłonią chwycił za pośladek i za chwilę poczuła jak serdeczny palec przesuwa się w kierunku odbytu i powoli zanurza w nim.
    
    – Nie! Proszę – usłyszała swój płaczliwy głos. Chłopak roześmiał się wulgarnie i pociągnął obie dłonie w górę, zmuszając kobietę do stania na palcach. Po chwili cofnął dłonie. Rozbawiony pocałował ją w policzek. Odsunęła głowę. Znowu wybuchnął śmiechem.
    
    – W tym stanie nie możesz wrócić do nauczycieli. Dyrektor nie jest aż tak tolerancyjny – zauważył Robert po chwili milczenia. Nachylił się do jej ucha. – Skompromitujesz się tutaj, na terenie innej szkoły. Sprawa rozejdzie się po całym mieście, za kilka miesięcy stracisz pracę i gdzie znajdziesz nową z taką opinią? – szeptał jej do ucha, a dłonią głaskał jej udo przez sukienkę.
    
    Miał rację, nie mogła pozwolić sobie na utratę pracy. Myślała o tym i zarazem czuła jak coraz mocniej napiera na nią swoim ciałem. Też momentami czuła się podniecona. Alkohol działał na nią. Jednak bała się, że ktoś ich zobaczy i jeszcze próbowała zapanować nad emocjami. Potrzebowała seksu? Tak, oczywiście, nawet bardzo, ale z kimś dojrzałym i poza miejscem pracy. Nie tutaj i na pewno nie z nimi! Nie z uczniami!!
    
    *
    
    – Kama! – dziewczyna na dźwięk swojego imienia obejrzała się. To Kacper machał do niej ręką. Był kilka ...
    ... metrów za nią, ale w hałasie muzyki, musiał krzyknąć. Bał się, że może ją zgubić. W końcu na korytarzu kłębiło się liczne grono uczniów. Podeszła. – Czego chcesz? – spytała wprost. – Mam twoje majtki – wyjaśnił chłopak z uśmiechem. – To oddaj – wyciągnęła rękę. – Nieee, liczę na coś więcej – uśmiechnął się. – Wal się! w domu mam ich dość – odwróciła się i chciała odejść. – Chwileczkę! – przytrzymał ją za ramię i odwrócił. Nachylił się do ucha. – Teraz w ogóle NIC nie masz pod spódniczką. A ja zatańczę z tobą! – chwycił ją za ręce i mimo jej oporu, odsunęli się od ściany i znaleźli wśród tańczących. Już po kilku pierwszych ruchach Kamila musiała zwolnić tempo, bo spódniczka podnosiła się zbyt wysoko. Wycofała się pod ścianę. Na razie nikt niczego nie zauważył. Kacper udawał zdziwionego:
    
    – Co? Może masz za mało miejsca? Chcesz potańczyć przed stolikami nauczycieli? Nie ma sprawy, chodź! – to mówiąc, pociągnął ją za rękę i ruszył w kierunku końca korytarza.
    
    – Przestań! – warknęła i znowu zatrzymała się przy ścianie. – Czego chcesz? – była wściekła i upokorzona.
    
    – Żebyś pokazała gołą dupę nauczycielom! – krzyknął jej do ucha. Gwałtownie odwróciła się do niego:
    
    – Zwariowałeś?!!
    
    – Spoko! Żartowałem! – uśmiechnął się szeroko i nachylił do jej ucha. Rozpoczął się spokojniejszy kawałek.
    
    – Chodź, zatańczymy, to wszystko ci wyjaśnię. – Wrócili na ‘parkiet’. Tańczyli wolno, nachyleni ku sobie. Kacper obie ręce położył na plecach partnerki i głośno szepcząc do ucha Kamili, ...
«12...6789»