1. Magda i synowie


    Data: 08.09.2020, Autor: Frogg

    ... jego dekolt powiększył się ponad granice przyzwoitości, gdy potrząsając włosami pochyliłam się zbyt nisko. Sprawiało mi frajdę wyłapywanie ich spłoszonych spojrzeń, kradnących przebłyski mojego ciała. Najgorsze w tym wszystkim było to, że sama zaczynałam widzieć mężczyzn w swoich nastoletnich synach.
    
    Krokiem przełamującym barierę w naszych intymnych relacjach było przyłapanie ich na usiłowaniu podglądania mnie. Początkowo nie byłam tego pewna. Czasem wydawało mi się, że w nocy, gdy robiłam sobie dobrze ktoś nasłuchuje z głębi korytarza, lub spogląda na mnie, gdy korzystając z ciemności przemykałam po kąpieli do swojego pokoju, owinięta jedynie w skąpy ręcznik. O tym, że to nie są tylko moje złudzenia upewniło mnie jedno zdarzenie. Leżałam w wannie relaksując się po ciężkim dniu w pracy. Lubiłam odpoczywać zanurzona w ciepłej wodzie.
    
    Ponad pianę wystawały tylko szczyty moich piersi. Zanurzyłam się w niej, aby je zakryć, wprawiając jednocześnie wodę w ruch. Fale zakrywały i odsłaniały zaczynające sztywnieć sutki. Przesunęłam po nich ręką jeszcze bardziej je pobudzając. Po chwili postawiło to je na baczność. Mam bardzo jasną cerę i moje sutki, mimo, że są jasnoróżowe, odznaczają się wyraźnie od reszty piersi. W stanie spoczynku nie są zbyt małe, ale nie są też rozlane na pól piersi jak u niektórych kobiet. Podrażnione kurczą się do rozmiarów troszkę większych niż dwuzłotówka, z wyraźnie odznaczającymi się po środku guziczkami. Gładziłam je teraz opuszkami palców ...
    ... wskazującego i środkowego. Czułam fale przyjemności przebiegające przez nie, biegnące przez ciało i kumulujące się między nogami. Odpowiadając na narastającą potrzebę zanurzyłam jedną rękę w wodzie i przesunęłam ją wzdłuż linii biodra. Przez chwilę pieściłam dłonią podbrzusze i wewnętrzną stronę uda, by wreszcie skierować ją na skąpą kępkę włosów porastającą moje łono.
    
    Tu wtrącę małą dywagację. Nigdy nie byłam zwolenniczką bujnego owłosienia. Najpierw goliłam się maszynką, co nie było idealnym rozwiązaniem, bo nie wszędzie można zrobić to samemu i oczywiście zawsze zdarzają się jakieś małe zacięcia. Później, gdy zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze depilowałam ciało u kosmetyczki, co niestety wiązało się z bólem i potrzebą regularnych wizyt w salonie. Wreszcie ostatnio znalazłam coś, co prawie całkowicie uwolniło mnie od kłopotu – depilacja laserowa. Trwało to kilka miesięcy, ale obecnie mam wydepilowane nogi, pachy i bikini i w zasadzie tylko raz na jakiś czas muszę się pozbyć skąpo odrastających włosków. Nie jest to może cieniutkie brazylijskie bikini, bo lubię tą kępkę rosnącą ponad wejściem do mojej cipki, ale, od czego jest golarka – zawsze, gdy zachciało mi się poeksperymentować mogę ją przykrócić do wymiarów, jaki mi odpowiada.
    
    Wracając jednak do wydarzeń, które nastąpiły tej nocy, leżałam w wannie i pieściłam swój wzgórek, przeczesując delikatnie rosnące na nim włoski przez palce dłoni, by wreszcie pozwolić, aby jeden z nich wtargnął do jaskini rozkoszy. Pieściłam ...
«1234...8»