1. Karolina. 9


    Data: 15.08.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... jemu...
    
    Zaczęłam płakać zanim doszłam...
    
    A gdy stanęłam przed nim... to... nie miałam odwagi nawet się odezwać...
    
    Wszystko co było nasze... straciłam...
    
    Pamiętam jego wzrok... zawsze był smutny... szczególnie przy ostatnim dziecku... też je straciłam...
    
    Wszystko straciłam...
    
    WSZYSTKO.
    
    Co mam mu powiedzieć ?
    
    - Wybacz kochany... wybacz.. jeśli potrafisz... jestem... nie... nigdy na ciebie nie zasługiwałam, jestem nikim i straciłam całe twoje dziedzictwo...
    
    - Próbuję znaleźć siłę w sobie, aby to odkręcić.. ale wszystko się rwie w dłoniach...
    
    - Jak mam ich pokonać... jak wszyscy przyjaciele się odwracają...?
    
    - Masz rację... to nie są przyjaciele... ale jakbyś mi troszkę pomógł... przecież mnie kochasz... pomóż mi.... proszę...
    
    ********
    
    - Idziemy, czas nas goni...
    
    Po godzinie byłyśmy przed biurem.
    
    - Do szefów chcemy... można ?
    
    - Szef jest zajęty, muszą panie poczekać...
    
    Poczekałyśmy...
    
    Następną godzinę.
    
    Poprosili nas...
    
    W środku siedział sam Paweł.
    
    - Pawle...
    
    - Tak... ???
    
    Patrzył się i ....
    
    - Karolina... nie poznajesz ?
    
    - O Boże... przepraszam.... myślałem, że... przepraszam...
    
    - Że co ?
    
    - Słyszałem... że nie żyjesz....
    
    - A kto ci to powiedział.... ?
    
    - Wojtek.
    
    - A to menda, widzisz żyję...
    
    - Przepraszam najmocniej... wejdźcie...
    
    - Co się stało, przecież mówił, że chciałaś... ?
    
    - Tak, chciałam, ale nie wyszło...
    
    - Ale mówił, że stan jest beznadziejny.
    
    - Bo był, ale wyszłam z ...
    ... tego i potrzebuję twojej pomocy... gdzie Jurek... ?
    
    - Dostał zawał i już nie pracuje, ledwo przeżył... ale opowiadaj...
    
    - Mamy kilka spraw do załatwienia, ale po pierwsze nie mamy pieniędzy i nie wiadomo, kiedy zdobędę...
    
    - Jak to nie masz pieniędzy ?
    
    - Ten Wojtek, pod moją nieobecność, ukradł nasze umowy z domu i zagarnął całą kasę, moją i Roberta... którą zarządzał.
    
    - Wyrazy współczucia... a to skurwysyn... przepraszam...
    
    - Masz rację, skurwysyn... ale jest coś ważniejszego... podobno jestem ubezwłasnowolniona...
    
    - Co ? Kto to przeprowadził... tego tak nie idzie zrobić od tak...
    
    - W czasie, kiedy mnie nie było, siedziałam zamknięta w wariatkowie i byłam mocno chora...
    
    - O kurwa... przepraszam... teraz rozumiem... więc... nie jesteś osobą prawną...
    
    - A co to oznacza ?
    
    - Że nie masz prawa własności do majątku, ani... a co z dziećmi ?
    
    - Była, pierwsza żona Roberta teraz tam rządzi...
    
    - To ona, to ona to przeprowadziła... ale musiała mieć dobrego prawnika... i kuratora...
    
    - Dla forsy zrobi się wszystko, prawda ?
    
    - Niestety...
    
    - Moje prawdziwe dzieci oddała do sierocińca, a kierowniczka mówi, że muszę to odkręcić... aby je dostać...
    
    - To będzie problem...
    
    - Jaki...
    
    - To zwyczajnie trwa... sądy nie śpieszą się...
    
    - I zobacz, jeszcze takie pismo dostałam...
    
    - Zaległości... kurwa.... przepraszam.... ten Wojtek powiedział, że już nie będziesz prowadzić firmy i on się zajmie zamknięciem wszystkiego... Dostał wszystkie ...
«1234...10»