1. Kolega z Japonii


    Data: 09.04.2020, Kategorie: Geje Autor: Sheide

    Szczerze powiem, że byłem zdziwiony. Co prawda nie znałem Hirokiego za długo, ale nie miałem pojęcia, że mógłby mieć tak słabą głowę. Naprawdę wystarczyło parę kieliszków, żeby chłopak prawie zupełnie się rozłożył. Zrobiło mi się jednak zaraz wesoło, gdy zobaczyłem, jak dziwne miny robił, usiłując prosto chodzić. Śmiać mi się chciało, kiedy widziałem te jego wygibasy. Japończyk odwrócił się i przystanął, opierając się o szafkę i zmierzył mnie wzrokiem. Jego zarumieniona twarz wyglądała teraz naprawdę uroczo. Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu.
    
    - Nani? – mruknął, po czym na chwilę zasłonił usta ręką i czknął głośno. – C-co cię tak bawi, no?!
    
    Urocze, doprawdy. Nie wiem czy Hiro w ogóle zdawał sobie sprawę z tego, jak słodko wyglądał, kiedy się wkurzał. Zwłaszcza, że towarzyszyły temu pijańskie rumieńce. Nie, żebym lubił jak jest pijany, bo w takim stanie widziałem go pierwszy raz, ale trudno mi powstrzymać się od takich komentarzy.
    
    Hiroki Shiro był prawie dziesięć lat młodszy ode mnie i mimo, że był dorosły, w cale tak nie wyglądał. Przeciwnie, wyglądał jak licealista najwyżej. Miał bardzo delikatne rysy twarzy nawet jak na Azjatę, a długie ciemnobrązowe, prawie czarne włosy właściwie nie dodawały mu niezwykle męskiego wyglądu, ba. Nawet chłopięcego… Z budowy też był raczej drobny. Szczupły chłopak o przeciętnym kobiecym wzroście i niedużych ramionach. Większość koszulek, jakie nosił była chyba damska, skoro szew nie zjeżdżał mu z ramion.
    
    - Słabą masz głowę… - ...
    ... stwierdziłem. Na moment przymknąłem oczy i pociągnąłem z gwinta parę łyków wódki. Czysta… Skrzywiło mnie, ale już nie aż tak, jak na początku. Teraz w zasadzie nie było daleko od tego, aby picie tak mocnego alkoholu duszkiem mi zupełnie wisiało. Podrapałem się po głowie potem. - …a poza tym to naprawdę zabawnie wygląda, jak się tak bujasz. – nie mogłem, parsknąłem śmiechem niekontrolowanie.
    
    Shiro zmarszczył brwi i wyciągnął dłoń. Chciał mi chyba pogrozić, ale gdy tylko poruszył ręką, stracił równowagę i upadł na kolana.
    
    - Przestań się śmiać wreszcie! – fuknął, gdy kolejny raz nie wytrzymałem i ryknąłem w głos. Zmarszczył brwi jeszcze bardziej, ścisnął usta, nadął policzki i przy tym już nie mogłem i położyłem się na podłogę. Łzy ciurkiem ściekały mi po twarzy.
    
    - Bakayaro! – warknął, podchodząc do mnie na czworaka. To naprawdę niesamowite, ile człowiek jest w stanie zrobić, żeby drugiemu pieprznąć w łeb.
    
    Chwyciłem go za rękę i pociągnąłem. Nie było trudno go teraz rozłożyć. W przeciwieństwie do mnie, Hiroki miał we łbie minimalny poziom świadomości tego, co się dzieje. Zakręciłem butelkę i pchnąłem ją lekko. Poturlała się pod szafkę nocną.
    
    - Mam tak teraz leżeć na podłodze? – bełkotał, pocierając twarz rękoma. Łatwo było go podejść.
    
    Uniosłem się trochę na rękach i usiadłem okrakiem na jego biodrach. Młodszy natychmiast wyciągnął ręce w moją stronę i zaczął mnie spychać.
    
    - Złaśśśśś! – zajęczał, mrużąc oczy. – Złaśśś, kurwa, bo mnie miaszczyszsz…!
    
    Nie ...
«1234...»