1. Kolega z Japonii


    Data: 09.04.2020, Kategorie: Geje Autor: Sheide

    ... piersiowej.
    
    - Jeśli chcesz to zrobić, zrób! – szok. – Ale, bądź, kurwa delikatny, co?!
    
    I znów w płacz. Poczułem się naprawdę nieswojo i znów go przytuliłem.
    
    - Przepraszam… - po raz trzeci to mówiłem. Teraz naprawdę źle się ze sobą poczułem, tak, jakbym go zgwałcił, a on bezczelnie mówił mi, że „było fajnie, ale szkoda, że jeszcze np. jeden raz nie nazwałeś mnie dziwką”. To było jak mocny i celnie wymierzony policzek. I na pewno poskutkowało.
    
    - Jestem pierdolonym prawiczkiem! – wybąkał, po czym parę razy walnął mnie pięściami w klatkę piersiową. Zakasłałem mimochodem, ale potem uśmiechnąłem się nieco skrępowany. Znów go objąłem.
    
    - W-wiem… - nie wiem, czemu to powiedziałem.
    
    Kolejny raz go zszokowałem.
    
    - J-jak to „wiem”?!
    
    Zmrużyłem oczy i pochyliłem głowę lekko. Było mi głupio, jak jasna cholera.
    
    - W-wiem po prostu, no… - mruknąłem. Znów dostałem pięściami po klacie. Nie, żeby to bolało, ale na pewno też nie był to jakiś pieszczotliwy gest z jego strony… Zasłużyłem sobie. Zachowałem się potwornie. Chciałbym teraz zapaść się pod ziemię, słowo daję…
    
    - Raczej ktoś, kto się na „tym” zna się tak nie zachowuje.
    
    Twarz szatyna zrobiła się jeszcze bardziej czerwona. Zacisnął usta na chwilę.
    
    - No, co ty nie powiesz, do cholery?!
    
    Leżeliśmy milczeniu. Nadzy, wtuleni w siebie… Oboje zawstydzeni i upokorzeni przez siebie nawzajem. Dopiero, kiedy chłopakowi zaczęło robić się chłodno, zdecydowałem kontynuować swoje zboczone działania.
    
    Podniosłem się, ...
    ... ułożyłem go ostrożnie pod sobą i pocałowałem. Nie protestował. Nawet na swój nieumiejętny sposób usiłował odwzajemniać pocałunki, ale nie wychodziło mu to zbytnio. To było naprawdę słodkie… Uwielbiałem tę jego dziwną nieporadność, infantylność czasami. Hiro, choć był dorosły często zachowywał się jak dzieciak, ale naprawdę nie miał nasrane w głowie. To bardzo mądry młody mężczyzna tylko trochę nad to żywy i niezupełnie stabilny emocjonalnie. Może potrzeba mu było jeszcze jakiś dodatkowych wrażeń? Może właśnie takich, które miałem mu zafundować.
    
    Odwróciłem go na brzuch i przybliżyłem zwilżone palce do jego pośladków. Rozchyliłem je nieco i zacząłem gładzić go ostrożnie po wejściu. Zacisnął mocno palce na poduszkach i jąknął głośno. Jego twarz była cała czerwona.
    
    - N-nigdy nie myślałem… - westchnął – n-nigdy nie myślałem, że pierwszy raz będę to robić z mężczyzną…
    
    Uśmiechnąłem się pod nosem, nie przerywając pieszczot. Potem wsunąłem w niego jeden palec. Głośne jęknięcie wynagrodziło mi moją cierpliwe i powolne poczynania.
    
    - To źle? – spytałem, cały czas ostrożnie wiercąc palcem w jego ciasnym wejściu.
    
    - N-nie. – prawie szepnął, a potem wziął kilka głębszych wdechów. Cały płonąłem, widząc, że mimo wszystko moje najmniej możliwie odczuwalne ruchy tak bardzo go podniecają.
    
    - James… - jęknął. Pochyliłem się nad nim i złożyłem kilka namiętnych pocałunków na jego drobnych ramionach. Mruknąłem tylko w odpowiedzi.Słucham…
    
    - C-cieszę się, że to ty… - usłyszałem. -… a ...
«1...3456»