1. Wyspa szczescia - 6.


    Data: 03.01.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... przyjemności. Ot, takie przedłużenie młodości i planów sportowych. Wyjazd na zawody, treningi, zgrupowania. Jej podobało się takie życie. Nie mogła uczestniczyć we wszystkich treningach, ale dostawała niewielkie wsparcie z klubu i dlatego chętnie pojechała na obóz. Przy jej zarobkach to i tak było odczuwalne odciążenie domowego budżetu. Dziecka jeszcze nie miała. Trener chętnie korzystał z jej umiejętności, chociaż całego meczu kondycyjnie już nie wytrzymywała, ale klubu dużo nie kosztowała, więc jeszcze była w drużynie i na obozie.
    
    – A może jakiś duecik? – Ula podrygiwała na tapczanie w rytm muzyki, trzymając puszkę piwa w dłoni. Niedawno skończyła 18 lat, o drobnym biuście, szczupła, silna, waleczna. Włosy strzygła krótko. Przed wyjazdem na obóz tylko wyrównała i przefarbowała na białe. Wyglądała naprawdę efektownie. Szczególnie, kiedy opaliła się. Nawet koleżanki z drużyny uznały zmianę koloru za dobry pomysł. Któraś określiła jej wygląd seksownym. I miała rację. Fryzura intrygowała wszystkich, którzy lubili kobiety, więc zawsze ktoś oglądał się za nią. Inni twierdzili, że to efekt tatuaży na łydce i na piersi, częściowo widoczny, kiedy zakładała bluzki z dużym dekoltem. Mimo to jej charakter utrzymywał kolegów w szkole na dystans. Nawet „Bliźniaczki” patrzyły na Ulę z uwagą.
    
    Na obozie ta ksywka zaczęła być popularniejsza niż „Siostry”. Dlaczego? Nikt się nie zastanawiał. Ale faktycznie, były trochę podobne i poza strojami sportowymi zdarzało im się nosić takie ...
    ... same ciuchy.
    
    – Liczę, że zobaczę jakąś cipkę. Nie gasić światła! A będzie można pomacać? – rozbawiona Jolka zwróciła się z pytaniem do Aldony. Też kołysała się w rytm muzyki.
    
    – No, panienki! Padła konkretna propozycja! Która skłonna skorzystać z oferty? – Aldona czuła, że impreza nareszcie nabiera kolorów. – Może jakaś nagroda dla chętnej?
    
    Reszta milczała, słuchając muzyki i czekając na losowanie. Sam pomysł wydawał się dość atrakcyjny, ale większość chyba wolałaby taki występ w mieszanym gronie. Mimo wypitego alkoholu jakoś krępowały się w swoim damskim towarzystwie. Bo pierwszy raz?
    
    – No, laski! Sięgać po losy! – Aldona nadal pełniła obowiązki gospodyni spotkania i niecierpliwie czekała na ekscytujący punkt wieczoru.
    
    – Uwaga, uwaga! Naszą striptizerką będzie dzisiaj urocza, seksowna, atrakcyjna, jedyna w swoim rodzaju... – podekscytowana Roksana zapowiadała koleżankę, widząc krzyżyk na jej kartce.
    
    – Roksi, przejdź do konkretów, bo zaraz zacznie świtać! – Celina straciła cierpliwość.
    
    – …niezwykle piękna i kusząca: Jooo-oool-ka!!
    
    Burza cichych braw i stłumionych gwizdów wypełniła pokój. Nie chciały prowokować trenera do przedwczesnej inspekcji. Dzisiaj w ogóle nie chciały inspekcji! Jedynie Jolka sceptycznie podeszła do tych owacji. Z dezaprobatą pokręciła głową i uśmiechnęła się cierpko.
    
    – Jol-ka! Jol-ka! Jol-ka! – owacje i ciche skandowanie imienia wywołały dziewczynę.
    
    – Na początek zrób salto! – krzyknęła Bianka. Żart bramkarki wywołał salwę ...
«1234...»