1. Wyspa szczescia - 6.


    Data: 03.01.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... jęczeć i chwyciła się za pierś. Miętosiła ją. To było takie... W tej chwili nie potrafiła myśleć racjonalnie. Pożądanie brało górę. Czekała na pieszczoty. Przymknęła oczy. Głowę odwróciła w bok i oparła na ramieniu. Czuła wilgoć w kroczu i na udach.
    
    – Spuściłam się – przemknęło jej przez myśl. Nie wstydziła się swojej reakcji.
    
    Halinie to nie przeszkadzało. W międzyczasie niecierpliwymi ruchami sama ściągnęła T-shirt i stanik. Utkwiła wzrok w kroczu nastolatki i z trudem powstrzymała się przed próbą polizania go. Nie chciała, żeby teraz ktoś zapalił światło. Przywarła do ciała Jolki. Ta zadrżała podniecona nowym, silnym bodźcem, przestała miętosić pierś i sięgnęła do biustu Haliny. Celina nawilżyła palec i powoli wpychała go do pupy dziewczyny. Gdy zabrakło śliny, wyjęła palec i wepchnęła do pochwy. Natknęła się na palce Haliny. Czuła na sobie wzrok koleżanki.
    
    – Ja tylko przejazdem – mruknęła do niej łagodnym tonem, wyjaśniając swoją obecność. Poruszała palcem i wycofała się. Ponownie wepchnęła palec w odbyt i powoli rozpychała wąskie wejście. Jola pojękiwała. Celina jeszcze kilka razy wracała do pochwy. Penetracja odbytu sprawiała jej taką radość. Jęki dziewczyny zmusiły ją do onanizowania się. Nie było czasu ani warunków na szukanie innej, życzliwej dłoni.
    
    Natalka stojąc w rozkroku, pojękiwała cicho. Trzymała Agatę za włosy, a ta półsiedząc-półleżąc na podłodze lizała jej łechtaczkę. Szarpanie za włosy, wywołane rosnącym podnieceniem, prowokowało Agatę do ...
    ... bardziej energicznych pieszczot. Natka nieświadomie sprawiała jej taką przyjemność... Obie znalazły to, co chciały. Wzajemnie uzupełniały się, nieoczekiwanie spełniając skryte oczekiwania.
    
    Na imprezę Aldona nie zaprosiła Leny. Niedawno skończyła 17 lat, a do pierwszej drużyny została dokooptowana tuż przed obozem. W zasadzie nie znały się. Wesoła, pracowita, trochę onieśmielona starszymi zawodniczkami. Na boisku szybka i w ogóle bardzo sprawna fizycznie. Tyle o niej wiedziały. Aldi wolała ją jeszcze obserwować. Może to ona donosiła trenerowi?
    
    *
    
    Gabrysia rozpięła bluzkę, gdy tylko zgasło światło. Zamierzała wcześniej, ale nie chciała robić konkurencji Jolce.
    
    – Jeszcze będą okazje – pomyślała roztropnie.
    
    W końcu nie wyrywała się do striptizu. A teraz żałowała... Rozejrzała się i chciała podejść do „Bliźniaczek”, ale już tuliły się na tapczanie, nawzajem rozpinając bluzki. Bez trudu dostrzegła, że nie założyły staników. Aldona obmacywała Roksankę. Bianka przed zgaszeniem światła objęła Pamelę. Z proszącym wzrokiem stała przed nimi Sandra. Gabrysia poczuła się rozczarowana. Było jej przykro.
    
    – A ja? – sądziła, że wzbudza zainteresowanie dziewczyn. – Przecież mam ładny biust, figurę i kasztanowe włosy, których zazdrości mi kilka koleżanek. Chłopakom się podobam – zdecydowała, że wyjdzie z imprezy. Odwróciła się i w tym momencie podeszła do niej Karolina, po drodze zdejmując bluzkę. Też nie miała stanika.
    
    – To dzisiaj jak epidemia – na swój użytek stwierdziła ...
«1...3456»