1. Wyspa szczescia - 6.


    Data: 03.01.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    Część 6.
    
    – Aldi, polej, zanim wybierzemy laskę do striptizu – podekscytowana Bianka, druga bramkarka, klasnęła w dłonie, równocześnie kołysząc się w rytm muzyki.
    
    Dziewczyna była solidnych rozmiarów i charakteru, jak większość bramkarek, jednak poza salą mężczyźni patrzyli głównie na jej wydatny biust. Szatynka nosiła dość krótko strzyżone włosy, taki krótki bob, na meczach i treningach trzymane spinkami albo pod opaską, a najchętniej pacyfikowane obydwoma sposobami jednocześnie. Zielone oczy, mimo pogodnego wyrazu twarzy, nadawały jej spojrzeniu jeszcze większej łagodności.
    
    – Dziewczyny, do dzieła! Chcę zobaczyć nagą cipkę! – Pamela wymownie spojrzała na tył głowy Roksany.
    
    – Już, już. Chwila cierpliwości! – Roksi kończyła składanie kartek, ale oczy miała na plecach.
    
    – A może Pamka się rozbierze? – zachrypiała uśmiechnięta Celina. Prowokacyjnie patrzyła na młodszą koleżankę i lubieżnie polizała wargi. Sygnał był nad wyraz czytelny.
    
    Pamela odpowiedziała uśmiechem, rozbawiona propozycją, ale nie skomentowała zaczepki. Było jej miło, więc pomachała tylko dłonią, odmawiając tym gestem skorzystania z propozycji. Wycofana, cicha, małomówna 19-letnia brunetka o długich, kręconych włosach, typowe afro, była świadoma swojej atrakcyjności. Dziewczyna cieszyła się sporym powodzeniem wśród rówieśników i mężczyzn. Miała piwne oczy, proporcjonalny biust, sympatyczny uśmiech wspierany przez błysk białych zębów. Perłową albo pastelową, różową szminką umiejętnie podkreślała ...
    ... naturalną urodę wydatnych ust. Takimi szczegółami intrygowała jej adoratorów. Kocie ruchy, gibkość i dynamika cechowały ją na boisku. Pierwsza z wymienionych cech zwracała uwagę mężczyzn. Ale i kobiet, które tęskniły za atrakcyjnym, dziewczęcym ciałem. Wiedziała o tym. Jednak na razie nie miała ochoty na takie doświadczenia. Do dzisiaj. W zasadzie to kijem musiała odganiać się od mężczyzn i kolegów.
    
    Na tle koleżanek wyróżniała ją ciemna karnacja skóry, którą odziedziczyła po ojcu. Studiował w Polsce, ale na wieść o tym, że zostanie ojcem, przerwał studia i wrócił w rodzinne strony. Z kolei mama ukończyła studia, ale nigdy nie mówiła córce o ojcu, więc nawet nie wiedziała, z jakiego kraju pochodzi. Nigdy też nie przyznała, jak bardzo rozczarował ją, kiedy uciekł na wieść, że zostanie ojcem. Mężczyzna nigdy nie wsparł matki swojego dziecka żadną kwotą, nigdy nie nawiązał z nią kontaktu. Nie odpowiedział na żaden z listów, w których informowała o porodzie i postępach ich córki. W trzecim, ostatnim liście wysłała zdjęcie kilkumiesięcznej Pameli. Również bez reakcji. Z tego, co córka zdołała wyciągnąć od mamy, pochodził z bardzo zamożnej rodziny.
    
    – Mnie tam bez różnicy. Chętnie poklepię każdy zgrabny tyłeczek. I nie tylko! – zbyt głośno zaśmiała się Halina. Miała 35 l., biuściasta, przy kości, krótko przystrzyżona szatynka z kwiecistym tatuażem na udzie. Jedyna w tym gronie, która przyznawała się do posiadania męża. Miała stałą pracę w szkole, a trenowała, w zasadzie, dla ...
«1234...»