1. Przypadek Madzi Marszałek – M jak… porn parody


    Data: 17.11.2019, Kategorie: Hardcore, Podglądanie Celebrytki, Autor: Jan_Kijan

    ... uwielbiała takie przypadkowe przygody. A że to szef Piotrka oraz mąż jego ciotki – mąż ciotki obu bliźniaków… to tylko dodawało tej przygodnej znajomości więcej pikanterii. Madzia Marszałek lubiła na ostro.
    
    ###
    
    Byli bardzo roześmiani. Rozmawiało im się bardzo dobrze przy kawce w muzealnej kawiarni.
    
    - Jak ci smakuje Madziu tak kawa? Przyznam Ci się, dla mnie jest okropna. Znacznie lepszą parzy twój przyjaciel.
    
    - Piotrek parzy dla mecenasa kawę?
    
    - Oczywiście. Zresztą, tak między nami, tylko do tego się nadaje. – Magda zarumieniła się i zakryła dłonią usta, aby zakamuflować swój uśmiech.
    
    Poczuła jak mecenas ociera się łydką o jej nogi. Siedzieli bardzo blisko siebie. Andrzej wpatrywał się w wielkie, ciemne oczy młodej kobiety.
    
    - Może przespacerujemy się do mojej kancelarii. Tam mógłbym poczęstować Cię naprawdę pyszną kawą.
    
    - Nie chciałabym, aby Piotrek zobaczył, że flirtujesz z jego koleżanką. Co na to powie twoja żona, a jego ciotka.
    
    Andrzej musnął szczyt dłoni Magdy i zapewnił ją, że Piotrka dziś nie ma Warszawie, a o jego żonę nie musi się martwić.
    
    - Kobieciarz z Ciebie… - mruknęła Magda.
    
    Andrzej Budzyński uśmiechnął się. Wstał od stołu. Odsunął krzesło dziewczynie i poprowadził ją do wyjścia. Spacerując między budynkami objął ją w talii. Dyskretnie zsunął dłoń na wydatne pośladki. Madzia nie protestowała. Ten wysoki, dobrze zbudowany prawnik od dawna wpadł jej w oko. Był żonaty, ale czy to w czymś przeszkadza. Miała ochotę na zabawę z ...
    ... żonatym mężczyzną, na szybki skok w bok.
    
    - Chyba zdecyduję się kupić jedną z tych rzeźb… - stwierdził Andrzej zaskakując rozmarzoną kobietę. – Podobała Ci się ta z ekstatycznie połączonymi ciałami?
    
    - Niespecjalnie…
    
    - Hmmm rozumiem, najchętniej kupił bym rzeźbę przedstawiającą… ciebie… nago…
    
    - W ekstatycznej pozie, siedzącą na kochanku?
    
    Andrzej nie odpowiedział. Zacisnął dłoń na tyłeczku Madzi, aż ta podskoczyła. Spojrzała w oczy Budzyńskiego. Był bardzo napalony. Gdyby nie jego powierzchowna przyzwoitość, rzuciłby się na zmysłową brunetkę choćby teraz, w drodze do jego kancelarii.
    
    ###
    
    Weszli zachowując dyskrecję. Andrzej rozglądnął się po holu swojej kancelarii. Dostrzegł Monikę. Nie spodziewał się tu swojej seksownej współpracownicy. Speszył się, machając do Magdy, by została jeszcze przed drzwiami do biura.
    
    - Dzisiaj nie miało Pana tu być, Panie Mecenasie. – zdziwiła się Monika.
    
    - Pilna sprawa Pani Moniko. Będę potrzebował Pani pomocy. Proszę przeglądnąć nasze archiwa. Potrzebuję dokumentów z paru wcześniejszych spraw. To nie może czekać.
    
    Monika myślała, że będzie miała chwilkę dla siebie. Zaczęła już nawet malować paznokcie. Niestety Budzyński nie odpuszczał. Poirytowana młoda prawniczka zabrała swój notes i poszła do pokoju – archiwum pełnego akt. Na to właśnie czekał Andrzej. Szybko zawołał Magdę, która niepostrzeżenie wbiegła do jego gabinetu. Choć czy mogła tak zupełnie niepostrzeżenie przebiec w swoich szpilkach? Ten stukot Monika mogła ...
«1234...»