1. Przypadek Madzi Marszałek – M jak… porn parody


    Data: 17.11.2019, Kategorie: Hardcore, Podglądanie Celebrytki, Autor: Jan_Kijan

    ... Pochyliła, by zdjąć spodnie do końca. Wyprostowała i stanęła przed Budzyńskim w samej bliźnie… i szpilkach.
    
    Andrzej sięgnął za plecy dziewczyny i rozpiął jej stanik. Obnażył jej kształtne, opalone piersi. Magda była prawie naga, jedynie w kuszących majteczkach. Stała oko w oko z mecenasem. Cała dygotała z podniecenia. Mężczyzna pchnął brunetkę na biurko.
    
    ###
    
    Madzia wylądowała na biurku mecenasa Budzyńskiego. Andrzej chwycił jej majteczki i powoli zsuwał z bioder, ud… dalej… aż w końcu mógł je swobodnie odrzucić w kąt gabinetu. Na jego biurku naga brunetka, Madzia Marszałek, prezentowała się wybornie.
    
    ###
    
    Andrzej trzymał prawą jej nogę na ramieniu, lewą chwycił za kostkę. Jego sztywny kutas tkwił w spoconej, opalonej cipce brunetki. Złapał ją mocniej za udo, docisnął do siebie. Penetrował ciasną szparkę, aż ciało Marszałek zaczęło drżeć. Jej seksowne cycki kołysały się na boki. Kobieta syczała. Zaciskała wargi i gapiła się, jak śliski penis wbija się w nią, dając niesamowitą rozkosz. Budzyński nie przestawał. Jego pchnięcia stały się agresywne. Pieprzył z furią, napinając dobrze wyrzeźbione mięśnie. Madzia musiała się złapać krawędzi biurka, bo zaczęła się z niego zsuwać. Prawnik przytulił się do jej lewej nogi. Ściskał jędrne, opalone udo. Penetrował różową cipkę, aż zaczęły pluskać jej soczki. Magda położyła się na biurku. Wyciągnęła ręce za głowę. Myślała, że zaraz oszaleje. Była na skraju nieziemsko podniecającego orgazmu. Jęczała. Jej piersi falowały w ...
    ... rytm pchnięć. Nawet biurko zaczęło trzeszczeć.
    
    - Błagam nie przestawaj… - krzyczała, patrząc tępo w sufit. Zacisnęła wargi, aby nie zawyć z rozkoszy.
    
    Poczuła skurcze całego ciała. Jej szparka pulsowała, a ten kutas nie miał zamiaru zwolnić. Była już na krawędzi biurka. Podniosła głowę. Trzymała ją, aby nie zwisała z krawędzi. Patrzyła na umięśniony brzuch Budzińskiego. Jego elegancka niebieska koszula kołysała się po bokach. Ten przystojny prawnik przecież nie ćwiczył dla swojej nudnej, starej żony. To nie był jego pierwszy seks na biurku. W pozycji Magdy Marszałek były już pewnie liczne kobiety. Andrzej Budzyński po prostu umiał wyruchać tak, że dziewczyna nie mogła już o tym nigdy zapomnieć.
    
    ###
    
    Monika długo szukała tych dokumentów, ale w końcu je znalazła. Złapała za klamkę gabinetu mecenasa Budzyńskiego. Zamknął się. Jak to! Najpierw kazał jej szukać czegoś na już, a potem zamyka się od środka? Monika pukała, ale na marne. Miała już odejść w stronę swojego biurka, gdy… Ściany gabinetu mecenasa były wygłuszone, ale i one nie dały rady w całości stłumić tego ekstatycznego wrzasku.
    
    Monika doskonale znała ten dźwięk. Tak piszczy kobieta przeżywająca najdzikszy i najczystszy orgazm. Budzyński nie był w gabinecie sam. Przeszmuglował jakąś panienkę… Monika upuściła dokumenty. Zbliżyła się do drzwi. Starała się coś usłyszeć.
    
    ###
    
    Magda osunęła się na kolana. Wzięła do ust dopiero co wyjętego z jej wilgotnej cipki kutasa. Zdjęła z niego zębami kondoma. Czerwone ...
«1...3456»