1. Femina - świat przyszłości.


    Data: 27.03.2022, Kategorie: BDSM Twoje opowiadania Autor: Uległy Seba

    Femina – sprzedany.
    –	Chcę tego, chę tego – wołała dziewczynka przed wystawą jednego stoiska na targu niewolników. Był wiek gdy dziewczynki w Feminie szły do szkoły i otrzymywały podżędnego w wyprawce. Ta również przyszła na targ w tym celu z matką i siostrą. W przeciwieństwie do niewolników nabywanych później ten pierwszy raczej zawsze był wielofunkcyjny przez co nie mieliśmy zniekształconych ciał poza nieznacznie wydłużonymi rękami, które były w tym celu kiedyś połamane, chodziło o to, żebyśmy mogli stojąc oprzeć dłonie płasko na ziemi, dzięki czemu byliśmy bardziej stabilni. Panie chiały iść dalej, ale mała stała i patrzyła na mnie.
    –	Kochanie rozejrzymy się po innych sklepach, dopiero co weszłyśm – przekonywały smarkule obie toważyszące jej kobiety, ale mała się uparła i gotowa była urządzić scenę.
    –	Chcę tego, chcę  tego - powtarzała mała.
    –	No dobrze obejrzyjmy go – uległa w końcu jej matka.
         
         Podeszły bliżej i przywołały kobietę sprzedającą. Oczywiście padłem na kolana i pochyliłem głowę do ziemi tak aby nie urazić Ich swoim wzrokiem. Miałem piętnaście lat i od urodzenia byłem tresowany w hodowli właścicielki sklepu. Kobiety rozmawiały chwilę swobodnie śmiejąc się z zacięcia małej i gawędząc o wychowaniu córek. Iza – Pani od sprzedaży w sklepie zachwalała moje walory, zapewniała, że jestem dobrze ułożony oraz mam celujące certyfikaty wszystkich usług przewidzianych dla tego typu niewolników.
       
    –	Sama lubię z niego korzystać odkąd jest na sprzedaż. ...
    ... Zapewniam Panie, że potrafi połknąć każdą ilość moczu tak, aby zachować czyste usta do wyczyszczenia pochwy, sika się wprost do żołądka,wspaniały przełyk, zresztą nasi niewolnicy wszyscy mają porozpychane gardła by łatwiej radzić sobie również z drugą potrzebą.
    –	Żołądki też – zapytała rzeczowo siostra małej – wie Pani czasem jakaś impreza z koleżankami – zaśmiała się porozumiewawczo.
    –	Tak. Żołądki mają pojemność przynajmniej pięciu litrów, ale zawsze można skorzystać również z objętości płuc. Nasz niewolnik prędzej się udusi niż okaże kobiecie, że się dławi i spowoduje dyskomfort– powiedziała z dumą. Chyba ze cztery dni temu pojechałam nim do domu, wpadły znajome i właśnie taka sytuacja miała miejsce. Uśmiałyśmy się do łez widząc jak bulgocze łapiąc powietrze. Proszę jedna pamiętać, że po zanieczyszczeniu płuc pojawia się infekcja i temperatura, warto podać coś przeciwzapalnego no chyba, że jest potrzebne coś ciepłego pod stopy, mrugnęła do Pań okiem,ale generalnie to odporne bydło i szybko dochodzi do siebie.
    –	Wstań - wydała mi komendę gdy już się uśmiały serdecznie . Przypominało mi się jak rozpychano nam wnętrzności ryżem i wodą, który pęczniał już w żołądku a wtedy treserka Renata kazała kłaść się na plecy i urządzała sobie spacery po naszych wydętych i napęczniałych brzuchach. Renata nie była wysoka ,ale ważyła przynajmniej 130 kilo i wydać było, że ta tresura sprawia jej przyjemność. Deptanie, skakanie, kołysanie się czy wciskanie pięt lub palców w nasze młode ciała ...
«1234...7»