1. Jak zostałem utrzymanką cz.1 - Prolog


    Data: 03.12.2021, Kategorie: Trans Twoje opowiadania Autor: matiko

    ... szpilką na małej platformie oraz zakładanie i mocowanie peruki tak by się nie osuwała ani nie spadała przy ruchach. 
    
    Ostatecznie moja kreacja na wieczór wyglądała następująco:
    - wspomniane szpilki,
    - rajstopy, od stóp do połowy uda czarne, wyżej cieliste, co stwarzało złudzenie że miałem pończochy,
    - różowe, męskie stringi z delikatnej koronki (by je zdobyć musiałem jechać 40 km w jedną stronę do hurtowni bielizny. Nie planowałem by ktokolwiek zaglądał mi pod ciuchy, ale przyjaciółka się uparła, że jeśli mam się wczuć w rolę, to muszę być „zrobiony” pod każdym względem),
    - różowy koronkowy stanik, bardzo podobny do majtek, tak że mogło to uchodzić za komplet, miseczka b, pod którym miałem klejone do klatki piersiowej protezy piersi, które zdobyła mi matka przyjaciółki; o ile pamiętam jej kuzynka pracowała w sklepie medycznym,
    - elastyczna czarna mini sięgająca do połowy odległości między moim tyłkiem i czarną częścią rajstop, z rozcięciem z tyłu pośrodku prawie aż do tyłka. By nadać kobiecych kształtów matka przyjaciółki wszyła mi w nią na wysokości bioder te poduszki, które ma się w marynarkach na barkach,
    - średnio obcisła błękitna koszula na guziki z rękawem nieco za łokieć. 3 górne guziki rozpięte tak, ze prawie było widać stanik,
    - grafitowy żakiet,
    - biżuteria (3 pierścionki, bransoletka, dwa łańcuszki na szyje, jeden prawie opinający szyję, drugi długi prawie do pępka),
    - Marchewkowo-ruda lekko falowana peruka do połowy łopatek,
    - i pełny makijaż ...
    ... (podkład, szminka, róż, tusz do rzęs, mocna kreska w „egipskim stylu, mocne słodkie perfumy).
    
    Gdy pierwszy raz się tak zobaczyłem jeszcze przed wyjazdem, sam byłem zaskoczony jak dobrze w tym wyglądam, szczególnie że nie miałem nigdy mocno męskiego wyglądu: byłem raczej drobny – 63kg przy 168 wzrostu, nie miałem nigdy mocnego zarostu ani rysów macho tylko owalną twarz, a do tego nie dysponowałem pokaźną męskością – mój penis był mały i dość cienki, we wzwodzie 11,5cm, poza nim ledwie 3 i małe jądra, wielkości niedużego winogrona.
    
     Większość chłopaków tez była zachwycona moim strojem, szczególnie gdy porównali mnie do pozostałych „pechowców” w damskich strojach, którzy wyglądali jak biedna krewna przy mnie, a ja spokojnie mogłem konkurować z prawdziwymi dziewczynami na „urodę”. By bardziej wczuć się w rolę dziewczyny, przyjąłem na ten wieczór imię Żaneta.
    
    Samego balu nie będę opisywał, bo nie działo się na nim nic szczególnego: parodia mazurka, jakaś scenka karykaturująca szkolne akademie, a potem zabawa w typie wesela – tańce, różne konkursy itp. Co istotne, to wydarzyło się około 3 w nocy, gdy sporo osób już przysypiało, bo jako że byliśmy pełnoletni, nauczyciele zgodzili się na alkohol, sami tez nie stronili od niego. Zostałem poproszony do wolnego tańca przez nauczyciela historii, który był też naszym zastępczym wychowawcą i wicedyrektorem szkoły. W trakcie tańca kilkukrotnie delikatnie przejechał otwarta dłonią po moim tyłku. Z powodu alkoholu i wczucia w bycie „laską” ...